Sieci komórkowe. Opłaty za telefon na kartę pod lupą UOKIK

Urząd antymonopolowy szuka sposobu, aby klienci sieci komórkowych mogli odzyskać pieniądze zgromadzone na karcie przedpłaconej.

Aktualizacja: 26.09.2016 21:32 Publikacja: 26.09.2016 20:23

Foto: 123RF

W sierpniu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów interesuje się sprawą pieniędzy przepadających po tym, jak użytkownikom telefonii na kartę kończy się tzw. ważność konta. Jak się okazuje, sprawa ma dalszy ciąg. UOKIK poinformował bowiem w poniedziałek, że wszczął postępowanie przeciwko Orange Polska, T-Mobile Polska, Polkomtelowi oraz P4 (Play) w związku z ich polityką w tej kwestii.

Wątpliwości Marka Niechciała, prezesa UOKiK, wzbudza to, że po upływie ważności konta użytkownika polscy operatorzy nie zwracają klientom niewykorzystanych środków. Tymczasem, w takich krajach jak Niemcy, Austria, Węgry, Chorwacja czy Hiszpania, zwrot niewykorzystanych pieniędzy jest powszechną praktyką.

Urząd podaje przykład doładowania telefonu kwotę 25 zł, pozwalającego wykonywać połączenia przez 25 dni. „Jeżeli (klient – red.) nie wykupi ponownego doładowania, niewykorzystane środki przepadają następnego dnia po upływie okresu, w którym mógł wykonywać połączenia. Może to utrudniać konsumentom skorzystanie z prawa do zmiany dostawcy usług" – uważa UOKIK. – Pieniądze z niewykorzystanych doładowań nie wracają z powrotem do portfela abonenta. W efekcie taka praktyka może np. utrudniać konsumentom zmianę dostawcy usług telekomunikacyjnych. Z obawy przed utratą niewykorzystanych środków abonent może nie zdecydować się na skorzystanie z lepszej oferty konkurenta – uważa Marek Niechciał.

– Orange Polska działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Rozwiązania, które obowiązują w Polsce i które zdecydował się zbadać UOKiK, są standardem na większości rynków w Unii Europejskiej. Będziemy współpracować z urzędem, udzielając wszelkich niezbędnych wyjaśnień i informacji – zapewnia Wojciech Jabczyński, rzecznik telekomu.

– Przekażemy UOKIK wszelkie informacje, jesteśmy tylko zaskoczeni, że w ciągu miesiąca urząd zmienił zdanie – mówi Marcin Gruszka, rzecznik sieci Play. To przytyk do nowego wpisu na stronie internetowej urzędu. Wcześniej napisano tu: „Brak regulacji ustawowych oznacza, że kwestie terminów ważności karty i znajdujących się na niej środków zostały pozostawione do wzajemnych uzgodnień stron". Ostatnio UOKIK dodał, że „stosunki umowne pomiędzy operatorami a ich klientami kształtowane są także przez klauzule generalne, do których przestrzegania zobowiązani są przedsiębiorcy telekomunikacyjni (np. dobre obyczaje)".

Prezes UOKIK może nakazać telekomom wprowadzenie mechanizmu zwrotu środków. Wśród operatorów słychać, że może być to niemal jednoznaczne z przyznaniem im statusu banku, a na taką działalność wszak trzeba mieć zezwolenie.

W skrajnie niekorzystnym dla nich scenariuszu mogą dostać karę w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu firmy.

W sierpniu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów interesuje się sprawą pieniędzy przepadających po tym, jak użytkownikom telefonii na kartę kończy się tzw. ważność konta. Jak się okazuje, sprawa ma dalszy ciąg. UOKIK poinformował bowiem w poniedziałek, że wszczął postępowanie przeciwko Orange Polska, T-Mobile Polska, Polkomtelowi oraz P4 (Play) w związku z ich polityką w tej kwestii.

Wątpliwości Marka Niechciała, prezesa UOKiK, wzbudza to, że po upływie ważności konta użytkownika polscy operatorzy nie zwracają klientom niewykorzystanych środków. Tymczasem, w takich krajach jak Niemcy, Austria, Węgry, Chorwacja czy Hiszpania, zwrot niewykorzystanych pieniędzy jest powszechną praktyką.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze