Po fali hiobowych wieści w ostatnim czasie na rynek trafiło gros pozytywnych informacji. Bardzo dobrymi wynikami kilka dni temu pochwaliły się Asseco Poland i Comarch, spółce Sygnity udało się przeprowadzić emisję akcji, a akcjonariusze Qumaka dali zielone światło na fuzję z informatyczną grupą Euvic.

Wiele wskazuje, że branża wreszcie odżywa, czego potwierdzeniem są coraz lepsze statystyki dotyczące zamówień w sektorze publicznym.

– Poziom popytu na usługi firm IT zaskoczył pozytywnie zarówno ze strony administracji, jak i sektora prywatnego. W tym ostatnim pomogły zmiany regulacyjne związane z dyrektywą RODO i ustawą o podzielonej płatności VAT, które wymusiły dostosowania systemów informatycznych – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena. Jak dodaje, biorąc pod uwagę niską bazę z zeszłego roku, możemy powiedzieć, że poprawa wreszcie nadeszła i można dość optymistycznie patrzeć na drugie półrocze. Natomiast trudno ocenić, czy dobre wyniki z tego roku uda się poprawić w kolejnym. Przeszkodą może być presja na płace czy konsolidacja wśród niektórych klientów, np. w branży finansowej, gdzie po fuzjach wymagających w pierwszej fazie dostosowania systemów zostanie ostatecznie mniej potencjalnych klientów.

Z kolei Łukasz Kosiarski, ekspert z Pekao Investment Banking, dodaje, że dla największych spółek ważnym czynnikiem w ostatnim czasie był korzystny kurs walutowy, który poprawia rentowność operacji zagranicznych. – Branża IT, a szczególnie te najsilniejsze spółki, mimo wysokiej presji kosztowej i dużej rotacji pracowników są w stanie w obecnej sytuacji utrzymywać czy nawet poprawiać rentowność – mówi.

Globalny rynek IT w tym roku ma urosnąć o około 6 proc. Krajowy, według firmy PMR, wykaże podobną dynamikę.