Kancelarie prawnicze NLF Group i Lex Borealis ogłosiły, że w tym tygodniu skierują do sądów w Moskwie pozwy przeciwko Apple, dowiedziała się gazeta Kommersant. NLG Group sfinansuje sądowe wydatki powodów w zamian za udział w ewentualnej wygranej. Lex Borealist ograniczy się do pomocy prawnej. Kancelarie nie podają, o jakie odszkodowanie chodzi (ogólnie mówi się o dziesiątkach milinów rubli), ale wyjaśniają, że roszczenie przekracza koszty około dziesięciokrotnie. 

Pierwsza grupa skarżących liczy około dziesięciu osób. W wypadku wygranej prawnicy są pewni, że chętnych po odszkodowanie Apple znajdzie się dużo więcej.

Skarżąc Apple Rosjanie przyłączają się do światowej fali pozwów, które na koncern składają nabywcy najnowszych iPhonów. Dziesiątki pozwów złożyli już Amerykanie, Izraelczycy, Francuzi. Pozwy pojawią się też w Kanadzie, Korei Płd., Australii.

Apple już opublikował list otwarty, w którym przyznał się do błędów i wyjaśnił, że spowalniał pracę urządzeń, by przedłużyć ich działanie i zapobiec nieoczekiwanym wyłączeniom. Apple zdecydował się też obniżyć cenę pogwarancyjnej wymiany baterii z 79 dol. do 29 dol. Bank Barclays obliczył, że ta decyzji może kosztować amerykański koncern ok. 10 mld dol.

W Rosji w 2017 r sprzedaż iPhone zwiększyła się o 6 proc. do 28,4 mln sztuk. Udział Apple w rosyjskim rynku wynosi 12,8 proc. w sztukach (tu liderem jest Samsung – 25,2 proc.) i 34,4 proc. kwotowo (tu Samsung jest drugi – 25,2 proc.).