Jest reżyserem, autorem układu tekstów i kilku nowych śpiewanych w tym przedstawieniu oraz aranżacji utworów Jacka Kaczmarskiego. – Na spektakl - mówi o sobotniej premierze Jerzy Satanowski - złożą się 22 piosenki, wśród których są tytuły najbardziej znane i kojarzone z tym artystą.
Nie zabraknie więc: „Naszej klasy”, „Obławy”, czy „Powrotu”. Będą też „Dzieci Hioba” i utwory inspirowane zarówno historią, jak i różnymi dziedzinami sztuki, w tym malarstwem. Tytuł przedstawienia - będący również tytułem piosenki Kaczmarskiego - zaczerpnięty został, z obrazu Bronisława LInkego „Kanapka z człowiekiem”. Przedstawia on człowieczka na kromce chleba tuż przed szeroko otwartymi czyimiś ustami.
Dzieł plastycznych, które inspirowały barda, było kilkadziesiąt, a wśród najbardziej charakterystycznych jest w spektaklu „Rejtan” Jana Matejki. Jego opis Kaczmarski zawarł w formie raportu ambasadora Rosji w Warszawie do carycy Katarzyny Wielkiej.
Jerzy Satanowski podkreśla, że przedstawienie w Teatrze Nowym, choć nie ma fabuły i składa się niemal wyłącznie z piosenek, nie będzie zwykłym koncertem. - Teksty Jacka Kaczmarskiego - tłumaczy - nie są łatwe czy o niczym. Dla zrozumienia kontekstu wymagają od słuchacza sporego zasobu wiedzy. W dodatku są pewnego rodzaju odzwierciedleniem czasu, w którym powstawały. Do ich wykonania zaprosiłem artystów w różnym wieku i z różnym doświadczeniem życiowym. Chciałem, by powstał spektakl zarówno polityczny, bo taka była twórczość Jacka Kaczmarskiego, jak i surrealistyczny.