Pierwszy z dramatów Witolda Gombrowicza, napisany jeszcze w 1935 roku, był wielokrotnie wystawiany i wpisał się już w tradycję polskiej sceny. Poznańską premierę przygotowują: Magdalena Miklasz — reżyserka i Żelisław Żelichowski — dramaturg i odżegnują się jednak od wcześniejszych interpretacji. Tym razem akcję scenicznej groteski, a jednocześnie obrazu pewnej grupy społecznej, która obezwładnia, krępuje i w końcu unicestwia jednostkę, przenieśli do wyimaginowanego Zjednoczonego Księstwa Burgundii i Krasowii.

Żelisław Żelichowski uściśla, że cała historia rozgrywa się we wnętrzu przypominającym studio telewizyjne, w którym wszechmogący Szambelan dba o właściwy wizerunek władzy. Ta postać jest kluczowa, w naszej interpretacji dramatu- podkreśla Żelichowski. – Od początku mieliśmy natomiast problem z tytułową bohaterką i jej znaczeniem w sztuce. Przecież Książe Filip — jej narzeczony określa ją tak: „kiedy się ciebie widzi, to aż korci by ciebie do czegoś użyć”. No właśnie, ale do czego?

Iwona najczęściej jest przedstawiana jako osoba bez zalet, brzydka, głupia, przedmiot ogólnej wrogości i szyderstwa. Zarazem bywa  niezgrabna, nie do końca uformowana, jakby była niedookreślonym bytem. A jednak staje się dla każdego punktem odniesienia. Wielu interpretatorów uważało wręcz, że Iwona jest jak lustro, w którym przegląda się zarówno Król Ignacy, Królowa Małgorzata, dwór cały, a Książę Filip postanawia się z nią zaręczyć na przekór utartym zwyczajom, nudzie i banalnej codzienności.

– Po wielu gorących dyskusjach – wyjaśnia Żelisławski - w naszym przedstawieniu dowodzimy, że Iwona jest świadomie bierna. Stosuje bierny opór wobec zła, które ją otacza. Staje się jakby komputerowym wirusem, który niszczy precyzyjny program, zgodnie z którym wszystko w tym księstwie-studiu się toczy.

Premiera „Iwony, księżniczki Burgunda” pierwotnie planowana była w Teatrze Nowym na koniec maja, ale z uwagi na znaczenie tego tytułu opóźniono ją o kilka miesięcy. W rolę Iwony wciela się Alicja Juszkiewicz, a partnerować jej będą: Sebastian Grek (Król Ignacy), Bożena Borowska-Kropielnicka (Królowa Małgorzata), Tomasz Kocuj (Książę Filip), Antonina Choroszy (Szambelan), Martyna Zaremba-Maćkowska (Iza), Łukasz Chrzuszcz (Cyryl), Michał Kocurek (Cyprian), Edyta Łukaszewska (Ciotka), Mateusz Ławrynowicz (Inocenty) oraz Michał Grudziński i Paweł Hadyński (Loża Starszych Panów).