Jak pisze agencja Reuters, obostrzenie uderza w ledwo odradzającą się turystykę. Turyści, którzy już są w Hiszpanii będą poddani kwarantannie, a ci którzy dopiero mieli lecieć, zrezygnują.
– To psuje plany wszystkich – Reuters cytuje Emily Harrison z Essex, którą spotkała na lotnisku Barajas w Madrycie. – Wszyscy teraz panikują.
– To niedorzeczne. Tutaj prawie nie ma zakażeń koronawirusem, w Wielkiej Brytanii prawdopodobieństwo zarażenia się jest znacznie większe – dodaje 50-letni John Snelling ze Stratford-upon-Avon, który był na wakacjach na Minorce.
Minister spraw zagranicznych Dominic Raab wyjaśnił, że decyzja rządu była konieczną reakcją na wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Hiszpanii. – Nie możemy przepraszać [turystów]. Musimy podejmować szybkie, zdecydowane działania – powiedział w telewizji Sky News.
Rząd ogłosił, że wycofuje Hiszpanię z listy bezpiecznych podróży późno w sobotę, a posunięcie to zaczęło obowiązywać zaledwie kilka godzin później, nie pozostawiając podróżnym czasu na uniknięcie kwarantanny, czy na zaplanowanie innego wyjazdu.
Jednocześnie brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało o unikanie podróży do Hiszpanii. Chociaż tym wezwaniem nie objęto Wysp Kanaryjskich i Balearów.
ZOBACZ TEŻ: Hiszpania mówi „nie” wycieczkowcom
Biuro podróży TUI zapowiedziało, że odwoła wszystkie wakacje w kontynentalnej części Hiszpanii do 9 sierpnia, ale utrzyma loty na Baleary i Wyspy Kanaryjskie.
W Hiszpanii odnotowano wzrost przypadków covid-19 w ciągu ostatnich kilku tygodni, większość nowych zakażeń wystąpiła w północno-wschodniej Hiszpanii – w Katalonii i sąsiednich regionach.
Skłoniło to władze większości regionów do rozszerzenia obowiązku noszenia maseczek, a w kilku miejscach, w tym w Barcelonie, do wezwania mieszkańców do pozostania w domu.
Również inne kraje wystraszyły się sytuacji w Hiszpanii. Norwegia w zeszłym tygodniu ponownie wprowadziła wymóg 10-dniowej kwarantanny dla osób przybywających z tego kraju, a Francja odradza podróżowanie do Katalonii.
Załamanie się turystyki z Wielkiej Brytanii będzie miało duży wpływ na gospodarkę Hiszpanii, gdzie turystyka przynosi 12 procent PKB, a sami Brytyjczycy stanowili w zeszłym roku ponad 20 procent zagranicznych gości w Hiszpanii, i była to największa grupa narodowa.
Podczas gdy hiszpańska branża turystyczna nazywa decyzję Brytyjczyków katastrofalną, rząd w Madrycie ograniczył się do oświadczenia, że sytuacja epidemiczna jest pod kontrolą, ale „szanuje decyzję Wielkiej Brytanii” i jest w kontakcie z władzami brytyjskimi.
Władze regionalne Wysp Kanaryjskich i Balearów oświadczyły, że będą starały się uzyskać zwolnienie z kwarantanny.