Nie ustają dociekania, jak powstało to jedno z najsłynniejszych dzieł, stworzone przez człowieka. Zabrany przez Leonarda da Vinci w 1516 roku do Francji obraz, po jego śmierci stał się własnością króla Franciszka I. W XVI i XVII w.był przechowywany w Fontaineblau, później w Luwrze, skąd został skradziony w 1911 roku i powrócił dwa lata później. Obecnie jedno z najsłynniejszych płócien świata o wymiarach 77 x 53cm można oglądać za specjalną szybą pancerną.
Mona Lisa powstała w tzw. okresie florenckim twórczości genialnego Leonarda da Vinci między 1503 a 1506 rokiem. Uwieczniona na pierwszym nowożytnym portrecie kobieta, naprawdę nazywała się Mona Lisa Gherardini – w każdym razie tak sądzono przez ponad 500 lat… Była florencką patrycjuszką, a w czasie pozowania do obrazu miała 25 lat. Gioconda, to jej nazwisko po mężu, bogatym kupcu. Nie była to sytuacja zwyczajna, bo malarz odmawiał portretowania znacznie sławniejszych i zamożniejszych.
W 1550 roku Giorgio Vasari – biograf artystów włoskich pisał o obrazie: "najmniejsze szczegóły oddane są z możliwą delikatnością. Oczy mają blask i wilgotność żywych. Widać wokół nich czerwononiebieskie żyłki i brwi, jakie tylko z największą lekkością można wykonać... Nos, ze wszystkimi pięknymi cieniami, różowymi i miękkimi, wygląda jak żywy. Usta w ich kącikach i w krągłościach, tam gdzie czerwień ust łączy się z kolorem twarzy, zdają się być prawdziwe jak ciało i krew... W czasie gdy (Mona Lisa) pozowała, zawsze ktoś grał i śpiewał, a (malarz) sprowadzał nawet trefnisiów, by ją rozbawiali. Toteż w obrazie Leonarda znalazł się tak czarujący uśmiech, że wydaje się być bardziej niebiański niż ludzki".
Giorgio Vasari pisał też o brwiach, których jednak na obrazie nie ma, a w każdym razie ich nie widać. I to był jeden z powodów, dla których historycy sztuki, a także wielbiciele Leonarda i jego geniuszu, wszczęli śledztwo.
W brytyjskim filmie dokumentalnym prowadzi takie śledztwo Andrew Graham–Dixon podążając za tożsamością Mony Lisy w odlegle zakątki Europy i świata. Wiadomo, że Leonardo miał zwyczaj podejmować ten sam temat więcej niż jeden raz. Widzowie zobaczą dwa bardzo podobne do tej z Luwru Mony Lisy. Jeden z obrazów znajduje się w dobrze strzeżonym sejfie w Singapurze, drugi – w Petersburgu. By ustalić pokrewieństwo tych portretów z Leonardem, naukowcy uciekają się do datowania metodą radioaktywnego węgla, ale to tylko częściowo wyjaśniać może wątpliwości.