Przyczyną śmierci biznesmena mają być powikłania pooperacyjne. Wiadomość na temat śmierci inwestora pojawiła się w mediach około godz. 9-tej rano, gdy ruszają notowania na warszawskiej giełdzie. Źródłem informacji jest spółka Kulczyk Holding.
- Dziś w nocy, w wyniku powikłań pooperacyjnych, w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, największy polski przedsiębiorca - poinformował Kulczyk Holding.
- Jan Kulczyk był wielkim przedsiębiorcą, który osiągał sukcesy zarówno w Polsce jak i za granicą. Finansował też bez ostentacji wiele społecznych inicjatyw. W Polsce był atakowany, zwłaszcza przez antyliberalne kręgi, w proporcji do swoich osiągnięć. Nie da się napisać rzetelnej historii przemian po 1989 roku bez uwzględnienia roli Jana Kulczyka - napisał o zmarłym Leszek Balcerowicz.
Jan Kulczyk brał udział w prywatyzacji wielu państwowych firm, takich jak np. Telekomunikacja Polska.
Poprzez Kulczyk Investments był większościowym akcjonariuszem Ciechu (51 proc.). Informacja o śmierci biznesmena wywołała wyprzedaż walorów i szczytowym momencie akcje spółki traciły 5,3 proc.