Dżihadyści z Daeszu mają opuścić Damaszek

Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego kontrolują od ponad siedmiu miesięcy część syryjskiej stolicy. Teraz na mocy porozumienia wynegocjowanego przez ONZ mają się wycofać na północ kraju.

Aktualizacja: 25.12.2015 06:03 Publikacja: 25.12.2015 04:52

Foto: AFP/HO/SANA

Agencja Reuters napisała, że nie tylko w Damaszku zawarto porozumienie. Podobne dotyczy miasta Homs w zachodniej Syrii, przy głównej drodze między Damaszkiem a Aleppo. Może to oznaczać, że wyłania się jakieś ogólnokrajowe zawieszenie broni.

Rzadko o tym wspominano, ale tzw. Państwo Islamskie (Daesz) jest obecne nawet w Damaszku. W kwietniu opanowało część obozu dla palestyńskich uchodźców Jarmuk, który znaduje się w południowe części stolicy. Przejęli też kontrolę nad sąsiadującymi z obozem przedmieściami  Al-Hadżar al-Aswad, Al-Kadam i Sabina. Dżihadyści znajdują się niecałe dziesięć kilometrów od pałacu prezydenta Baszara Asada. Ale ich tereny są otoczone kordonem przez armię rządową.

Pierwsza informację o zapowiadanym wycofaniu się dżihadystów z Daeszu z obozu Jarmuk i z Al-Hadżar al-Aswad podała telewizja Al-Manar, związana z libańską radykalną szyicką organizacją Hezbollah. Hezbollah walczy u boku syryjskiej armi rządowej przeciwko rebeliantom z różnych frakcji. Telewizja Al-Manar informowała w czwartek wieczorem, że zostały już podstawione autobusy, które mają przewieźć dżihadystów na północ kraju – do stolicy tzw. Państwa Islamskiego Rakki i w okolice Aleppo.

Później portal brytyjskiej BBC dodał, że ich wycofanie zostało uzgodnione z rządem syryjskim, a umowę nadzorował ONZ. Sprawa jest krucha i delikatna – informowała BBC, która wspominała, że część dżihadystów dostała już zgodę na swobodny wyjazd w kierunku północnym. Ale być może chodzi tylko o rannych oraz kobiety i dzieci. Jeden z rzeczników ONZ wspominał potem, że porozumienie ma być zrealizowane w ciągu paru dni.

Obóż Jarmuk powstał w 1957 roku na powierzchni przeszło 2 km kwadratowych. Od tej pory ten największy obóz dla Palestyńczykow w Syrii stał się dzielnicą ze szkołami, szpitalami, sklepami. Do wybuchu wojny domowej w Syrii mieszkało tam sto kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Zostało ledwie kilkanaście tysięcy. Los tych, którzy nie udało się uciec, był tragiczny. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon nazwał to miejsce „najgłębszym kręgiem piekła", nawiązując do „Boskiej Komedii" Dantego (na dnie piekła rządzi odrażający Lucyfer).

Bojownicy Daeszu nie opanowali całego obozu Jarmuk. To teren podzielony na strefy – innymi zarządzali dżihadyści ze związanego z Al-Kaidą Frontu an-Nusra (toczy też walki z tzw. Państwem Islamskim na północy kraju) oraz oddziały palestyńskie, jeden popierający Asada, a drugi – przeciwny rządowi. Według źródeł irańskich (Teheran wspiera Asada i Hezbollah) Daesz kontrolował jednak większość terytorium palestyńskiego obozu.

Agencja Reuters napisała, że nie tylko w Damaszku zawarto porozumienie. Podobne dotyczy miasta Homs w zachodniej Syrii, przy głównej drodze między Damaszkiem a Aleppo. Może to oznaczać, że wyłania się jakieś ogólnokrajowe zawieszenie broni.

Rzadko o tym wspominano, ale tzw. Państwo Islamskie (Daesz) jest obecne nawet w Damaszku. W kwietniu opanowało część obozu dla palestyńskich uchodźców Jarmuk, który znaduje się w południowe części stolicy. Przejęli też kontrolę nad sąsiadującymi z obozem przedmieściami  Al-Hadżar al-Aswad, Al-Kadam i Sabina. Dżihadyści znajdują się niecałe dziesięć kilometrów od pałacu prezydenta Baszara Asada. Ale ich tereny są otoczone kordonem przez armię rządową.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782