Zaczął od dymisji kilku wyższych oficerów ministerstwa spraw wewnętrznych i prokuratorów.
Pierwszym zwolnionym był wiceminister spraw wewnętrznych Wiktor Kirjanow, któremu w resorcie podlegały sprawy bezpieczeństwa transportu i infrastruktury transportowej. Wraz z nim zdymisjonowana została rzeczniczka ministerstwa, podpułkownik Jelena Aleksiejewa.
„Jej wpływy w ministerstwie były większe od niejednego wiceministra" – stwierdził jeden z rosyjskich deputowanych Aleksandr Hinsztejn.
Po wiceministrze i rzeczniczce z MSW zwolniono jeszcze „szereg oficerów wysokiego szczebla" oraz kilku prokuratorów z rosyjskiego Komitetu Śledczego.
Oficjalnych przyczyn nie podano, jednak część moskiewskich polityków uważa że padli oni pośrednimi ofiarami zamachu 4 grudnia w Petersburgu. Tego dnia w południe w mieście nad Newą napastnicy zaatakowali policyjny samochód patrolowy, zabijając jednego policjanta i ciężko raniąc drugiego.