„Cały czas obserwujemy rosyjską aktywność na naszych granicach" – powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters.
„Od czasu, gdy Rosja została wciągnięta w syryjska wojnę bezpieczeństwo w regionie bałtyckim wcale się nie zwiększyło" – dodał.
Częścią tej aktywności jest upór z jakim rosyjski prezydent Władimir Putin usiłuje założyć bazę rosyjskiego lotnictwa wojskowego w sąsiadującej z Litwą Białorusią - w Bobrujsku. Prezydent Aleksandr Łukaszenka kilkakrotnie już zapowiadał, że takiej bazy nie będzie. Za każdym razem rosyjskie ministerstwo obrony odpowiadało, że jednak będzie.
„Nie możemy wykluczyć, że Rosja próbuje testować naszą reakcję, jak i reakcję samego NATO" – sądzi Olekas.
Litwę niepokoi również aktywność rosyjskiej armii w obwodzie kaliningradzkim, gdzie często prowadzone są niezapowiedziane manewry. Minister powiedział również, że „od czasu do czasu" rosyjska armia usiłuje przetransportować swoich żołnierzy i uzbrojenie z Białorusi do Kaliningradu drogą lądową – poprzez Litwę.