Sawczenko prowadzi głodówkę

Prowadzi głodówkę i oskarża władze w Kijowie o bierność w sprawie uwolnienia ukraińskich jeńców.

Aktualizacja: 10.08.2016 22:22 Publikacja: 10.08.2016 19:11

Sawczenko – coraz bardziej osamotniona wśród polityków, coraz popularniejsza wśród wyborców

Sawczenko – coraz bardziej osamotniona wśród polityków, coraz popularniejsza wśród wyborców

Foto: AFP, Frederick Florin

Długotrwałe głodówki Nadii Sawczenko w rosyjskim więzieniu stały się symbolem ukraińskiej walki. Gdy w czerwcu 2014 r. pilotka trafiła w ręce separatystów, nie wiedziała, że po dwóch latach wróci do ojczyzny jako bohater narodowy. Wróciła, mimo że sąd w Rosji skazał ją na 22 lata łagrów, zarzucając jej współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w Donbasie.

Została wymieniona na dwóch funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), którzy odbywali karę w kijowskim więzieniu. Nikt nie ma wątpliwości, że stało się to dzięki interwencji wielu zachodnich przywódców oraz mediom, które nagłaśniały jej sprawę na całym świecie.

Po powrocie do Kijowa kapitan Sawczenko wojskowy mundur zmieniła na gabinet deputowanej Rady Najwyższej. Od tamtej pory działa na rzecz uwolnienia ukraińskich jeńców, a przy okazji wywraca ukraińską politykę do góry nogami.

Na początku sierpnia Nadija Sawczenko niespodziewanie ogłosiła kolejną głodówkę, domagając się przyśpieszenia procesu uwolnienia Ukraińców przetrzymywanych w Donbasie oraz w Rosji. W poniedziałek zorganizowała protest pod administracją prezydenta Petra Poroszenki w Kijowie. W towarzystwie około 150 członków rodzin ukraińskich jeńców oskarżyła prezydenta o bierność.

– Powiedziano mi, że jedyną osobą upoważnioną do prowadzenia rozmów w sprawie uwolnienia ukraińskich jeńców jest prezydent. W związku z tym pytam: dlaczego nie rozmawia z Zacharczenką i Płotnickim (red. liderzy samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej) i nie zabiera stamtąd naszych ludzi – przemawiała Sawczenko.

Według danych Kijowa obecnie na terenie Rosji przebywa dziesięciu Ukraińców, których w ojczyźnie nazywają „więźniami Putina". Najbardziej znani wśród nich to reżyser Oleg Siencow i anarchista Aleksandr Kolczenko, którzy w Rosji zostali skazani na 20 i 10 lat więzienia. Aresztowano ich na Krymie tuż po aneksji i oskarżono o działalność terrorystyczną. Tymczasem w rękach prorosyjskich separatystów w Donbasie znajduje się 107 ukraińskich jeńców, z których ponad połowa to wojskowi.

– Poroszenko ma prawo do ułaskawienia przestępców. Problem polega na tym, że Sawczenko proponuje wykonać jednostronny ruch. Można byłoby to zrobić, gdybyśmy mieli do czynienie z krajem, który dotrzymuje słowa. Porozumienia, które podpisuje Rosja, są warte mniej niż papier, na którym zostały podpisane – mówi „Rz" kpt. Ołeksij Arestowycz, znany ukraiński analityk wojskowy. – W ukraińskich więzieniach siedzi ponad 600 Rosjan, którzy zostali złapani z bronią w ręku na wschodzie Ukrainy. Są wśród nich nawet wysokiej rangi oficerowie. Proponowaliśmy uwolnienie jednego naszego jeńca w zamian za uwolnienie dwóch ich, ale Rosja nie chce. Wykorzystuje ich do rozgrywki politycznej – dodaje.

W Doniecku nie chcą komentować oświadczeń Sawczenko. – Porozumienia mińskie mówią o uwolnieniu jeńców na zasadzie „wszystkich na wszystkich". O bezpośrednich rozmowach też jest tam mowa – mówi „Rz" Mirosław Rudenko, deputowany samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

Nauczyć się wybaczać

Sawczenko jednak twierdzi, że Kijów za mało robi dla uwolnienia swoich obywateli. Namawia rodziny ukraińskich jeńców do protestów, gdyż tylko to, według niej, zmotywuje polityków do działania. – Siedzenie i czekanie nic nie da. Zwyciężyć będziemy mogli dopiero wtedy, kiedy będziemy gotowi iść do końca. Byłam gotowa powrócić martwą. Wyszłam na wolność i wróciłam po to, by wyciągnąć stamtąd pozostałych – mówiła w rozmowie z „Rz" kilka tygodni temu Nadija Sawczenko.

Tuż po swoim powrocie z Rosji oświadczyła, że jest gotowa osobiście rozmawiać z liderami separatystycznych republik w sprawie uwolnienia jeńców. Ukraińskie władze z propozycji nie skorzystały i przypomniały Sawczenko, że osoby, z którymi proponuje nawiązać bezpośredni kontakt, w Kijowie uważane są za terrorystów.

Kapitan Sawczenko poszła jeszcze dalej i oświadczyła, że „Ukraińcy powinni nauczyć się wybaczać i prosić o wybaczenie". – Powinniśmy prosić o wybaczenie matkę, która straciła syna, niezależnie, z której strony – powiedziała niedawno deputowana w rozmowie z ukraińską telewizją „5 kanał". – Inaczej pokoju nie będzie – dodała.

Przeciwko wszystkim

Swoimi oświadczeniami bohaterka Ukrainy ściągnęła na siebie falę krytyki ze strony prawie wszystkich obozów politycznych. Na zorganizowaną przez nią manifestację nie przyszedł nawet nikt z jej macierzystej partii Batkiwszczyny, na czele której stoi Julia Tymoszenko.

– Sawczenko powtarza tezy Moskwy, która od dwóch lat mówi o tym, że Kijów powinien prowadzić bezpośrednie rozmowy z separatystami – uważa „Rz" kijowski politolog Wołodymyr Fesenko. – Traktuje ona wojnę w Donbasie jako bójkę na podwórku na zasadzie: pobili się i pogodzili się. Dziwnie, że nie wspomina o roli Moskwy w tej bójce – dodaje.

Sawczenko tym się nie przyjmuje. Według ostatnich sondaży (przeprowadzonych w czerwcu przez Centrum Socis) cieszy się największym zaufaniem Ukraińców. Ma dwa razy większe poparcie niż Poroszenko czy Tymoszenko.

Długotrwałe głodówki Nadii Sawczenko w rosyjskim więzieniu stały się symbolem ukraińskiej walki. Gdy w czerwcu 2014 r. pilotka trafiła w ręce separatystów, nie wiedziała, że po dwóch latach wróci do ojczyzny jako bohater narodowy. Wróciła, mimo że sąd w Rosji skazał ją na 22 lata łagrów, zarzucając jej współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w Donbasie.

Została wymieniona na dwóch funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), którzy odbywali karę w kijowskim więzieniu. Nikt nie ma wątpliwości, że stało się to dzięki interwencji wielu zachodnich przywódców oraz mediom, które nagłaśniały jej sprawę na całym świecie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762