Kierowca wjechał wczoraj na przejazd kolejowy w miejscowości Studenka na czerwonym swietle i podczas opuszczania szlabanów.
Prowadzącemu pojazd udało się z niego uciec, ale w wybuchu, do którego doszło po uderzeniu w TIR Pendolino zginęło dwóch pasażerów samochodu ciężarowego. 20 osób zostało rannych. Jedna z najciężej rannych osób zmarła w szpitalu. Jeszcze trzech pacjentów jest w stanie ciężkim, w tym maszynista pociągu. Ich stan lekarze wciąż oceniają jako bardzo ciężki, ale stabilny.
Jak podają Ceske Noviny, Pendolino jechało z prędkością 160 km/h. Po zderzeniu pociąg całkiem wyhamował dopiero po przejechaniu prawie 2 kilometrów.
Polski kierowca został przesłuchany w obecności tłumacza. Najprawdopodobniej usłyszy zarzut stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, za co grozi od 3 do 10 lat więzienia.