70 lat temu, 4 kwietnia 1949 podpisano w Waszyngtonie Traktat Północnoatlantycki ustanawiający NATO - przypominamy tekst z marca.
Dla niektórych Polaków był to cud, dla większości spełnienie marzeń. Uroczyste przyjęcie Polski do NATO, które dokonało się dokładnie 20 lat temu, było i jest jedną z najważniejszych dat w naszej historii. Choć nie jest świętem i nie jest tak powszechnie rozpoznawalna jak 3 maja, 4 czerwca czy 11 listopada.
Dokonało się wtedy formalne przejście do świata zachodniego. Nie wszyscy się z tym szczęściem do dziś oswoiliśmy. Często słychać, jak nawet przedstawiciele elit mówią, że Zachód coś robi, coś myśli – tak jakbyśmy na nim, albo w nim, nie byli.
Bez poszerzenia NATO o Polskę, Węgry i Czechy w 1999 roku mogłoby nie być późniejszego o pięć lat rozszerzenia Unii Europejskiej. Otworzyły się drzwi do instytucji zachodnich, do życia w stylu zachodnim, najpierw jedne, potem drugie i tak dalej.
Ale może to jednak trochę prawda, że nie jesteśmy na tym Zachodzie na takich samych prawach jak starsi członkowie? Sojusz północnoatlantycki przyjął nas w swoje szeregi po wcześniejszym podpisaniu z Rosją „Aktu stanowiącego o podstawach wzajemnych stosunków, współpracy i bezpieczeństwa". To z jego powodu do dziś się zastanawiamy, czy w Polsce i w innych krajach naszego regionu będą kiedyś na stałe stacjonowały wojska natowskie czy z najsilniejszej, amerykańskiej, armii sojuszu.