Część uczestników warszawskiego spotkania zawita do Monachium, w tym wiceprezydent USA Mike Pence. Będzie najważniejszym gościem pod nieobecność Władimira Putina czy Emmanuela Macrona. Jednak pojawi się tam 35 szefów państw i rządów, dziesiątki szefów dyplomacji, w tym Iranu. Ostatni dzień konferencji poświęcony będzie Bliskiemu Wschodowi.
„Rozpoczyna się nowa era rywalizacji między USA, Chinami i Rosją, czemy towarzyszy brak przywództwa w tym, co było znane jako liberalny porządek międzynarodowy" – czytamy w raporcie opublikowanym przed konferencją. Unia Europejska jest źle przygotowana do nowej sytuacji i nie ma żadnego „planu B". To zasadniczy wniosek, którego wydźwięk wzmacnia nieobecność Macrona w sytuacji, gdy od Paryża i Berlina oczekuje się manifestacji przywiązania do tradycyjnego systemu bezpieczeństwa.
W raporcie wymienia się dziesięć najważniejszych konfliktów na świecie w 2019 r., począwszy od wojny w Jemenie, a na konfrontacji w Wenezueli skończywszy. Przedostatnie miejsce na liście zajmuje Ukraina, gdzie tlący się konflikt nie budzi większych obaw autorów, że przekształci się w wojnę na szerszą skalę.
Za to niepokój wywołuje sytuacja w Afganistanie, z 40 tysiącami ofiar w ub.r., konflikt amerykańsko-chiński oraz konfrontacja USA i Izraela z Iranem, której zasadniczym elementem jest dążenie do powstrzymania Teheranu przed rozszerzaniem wpływów w regionie. Może to doprowadzić do zamierzonego lub przypadkowego wybuchu konfliktu zbrojnego – podkreślają autorzy raportu.
O stopniu złożoności relacji międzynarodowych świadczą przytoczone wyniki badań amerykańskiego Pew Research Centre. Zaufanie do prezydenta Trumpa ma 10 proc. Niemców i 9 proc. Francuzów. Do Putina odpowiednio: 35 proc. i 20 proc. Niemcy mają większe zaufanie do Macrona (77 proc.) niż do Merkel (68 proc.), Francuzi odwrotnie, do Merkel 78 proc., do Macrona 64 proc.