Przewożący najprawdopodobniej łatwopalne materiały TIR zderzył się z kilkoma innymi samochodami. Po zderzeniu eksplodował, co z kolei spowodowało eksplozję kilku innych samochodów.
Do wypadku doszło niedaleko lotniska, przy zjeździe z autostrady A14, przy węźle łączącym ją z A1. Wybuch spowodował częściowe zawalenie się "ślimaka".
Zginęły dwie osoby. Około 60 jest rannych, w tym 11 karabinierów i dwóch policjantów drogówki. 14 osób jest w stanie ciężkim.
Zniszczenia spowodowane wybuchem są ogromne - część autostrady przestała istnieć.