Warto przypomnieć, iż początkowo planowano powstanie tego specjalnego sądu (trybunału) już w pierwszych miesiącach 2015 roku.
Po burzliwych debatach, poprawki do konstytucji, które pozwoliły na powstanie nowego sądu, zostały przyjęte przez parlament na początku sierpnia. Opozycja zwróciła się także do Trybunału Konstytucyjnego ze skargą na przebieg procedowania i głosowania w tej sprawie. Miały bowiem w sposób rażący zostać naruszone zasady parlamentarne.
Mandat do powołania specjalnego sądu wynika z raportu opublikowanego w 2011 roku przez sprawozdawcę Rady Europy Dicka Martyego. Marty twierdził bowiem, że zbrodnie przeciwko ludności cywilnej, takie jak porwania, tortury, handel narządami były popełniane również przez członków UCK.
Rząd, który pod presją społeczności międzynarodowej rekomendował głosowanie za zmianami, nie był pewny sukcesu. Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) Hashima Thaciego nie ustaliła wspólnego stanowiska dotyczącego głosowania. Pomimo tego oraz silnego oporu ze strony polityków opozycji i środowisk kombatanckich, 3 sierpnia ponad 80 posłów zagłosowało za zmianami.
Oczekuje się, że nowy sąd rozpocznie pracę w przyszłym roku. Pod koniec września, minister spraw zagranicznych Hashim Thaci zapewniał, że Prisztina nie ma nic do ukrycia przed powstającym trybunałem. Nie chciał jednak spekulować na temat ewentualnych oskarżonych. Niewykluczone, że będzie jednym z nich.