Podczas konferencji poświęconej wynikom KGHM po trzech kwartałach padło pytanie o możliwość wypłaty dywidendy w 2020 r. W latach 2018-2019 akcjonariusze nie otrzymali żadnych pieniędzy. - Co do zasady podtrzymujemy politykę dywidend. Trudno dziś o jednoznaczne deklaracje, bo nie mamy zamkniętego roku finansowego. Jeśli wyniki za 2018 r. oraz otoczenie makroekonomiczne pozwolą, będziemy rekomendować wypłatę dywidendy – powiedziała Katarzyna Kreczmańska-Gigol, wiceprezes ds. finansowych.

Polityka KGHM przewiduje rekomendowanie wypłaty do 30 proc. zysku netto spółki matki. Po trzech kwartałach firma miała 1,66 mld zł czystego zarobku, czyli po 8,32 zł na papier. Ostateczna decyzja należy do akcjonariuszy, a w praktyce Skarbu Państwa, właściciela 32 proc. papierów. Skarb nie ma już żadnej potrzeby naciskać na dywidendę, bo znacznie większe strumienie uzyskuje z podatku od wydobycia rud miedzi i srebra.

KGHM spodziewa się wykonać założenia budżetu na 2019 r., jest też spokojny o koszty energii. - W tym roku poradziliśmy sobie dobrze, 25 proc. energii mamy z własnych zasobów, mamy podpisane umowy na część zapotrzebowania na 2020 r., a nasz departament obrotu potrafi kupować na rynku spot na korzystnych warunkach - powiedział Adam Bugajczyk, wiceprezes ds. rozwoju.

Na koniec września dług netto Grupy KGHM wyniósł 8,41 mld zł wobec 7,44 mld zł rok wcześniej. Znaczna cześć wzrostu to efekt zmian zasad ujmowania leasingu. Bez tego dług netto na koniec III kwartału br. wyniósłby 7,78 mld zł (główny wpływ na wzrost rok do roku to różnice kursowe). Zdaniem zarządu, wskaźniki zadłużenia są na bezpiecznym poziomie.