Rosja zakazuje eksportu swoich benzyn

Kreml zdecydował się na dramatyczny krok. By powstrzymać gwałtowny wzrost cen paliw w hurcie i na rosyjskich stacjach, w przededniu wrześniowych wyborów do parlamentu wprowadzony zostanie, w trybie nadzwyczajnym, całkowity zakaz eksportu benzyn.

Publikacja: 31.07.2021 17:18

Rosja zakazuje eksportu swoich benzyn

Foto: Bloomberg

W piątek ministerstwo energetyki Rosji wystąpiło do rządu z oficjalnym wnioskiem o wprowadzenie zakazu eksportu benzyn w trybie przyspieszonym, informuje agencja RIA Nowosti.

Już w środę szef resortu Nikołaj Szulginow ostrzegł, że będzie przez trzy miesiące monitorować ceny hurtowe i ograniczać eksport, jeśli ceny na stacjach paliw nie zaczną spadać. Dzień po ultimatum Szulginowa do biur największych prywatnych firm handlujących ropą przybyli przedstawiciele Federalnej Służby Antymonopolowej. Zbierali informacje o przyczynach wzrostu cen i szukali oznak zmowy kartelowej. Nafciarze wolą eksportować paliwa, bo to czysty i ogromny zysk podczas kiedy w kraju muszą płacić do budżetu akcyzę.

Od początku grudnia ubiegłego roku do połowy lipca benzyna „Regular-92" na Międzynarodowej Giełdzie Towarowej w Petersburgu podrożała o 32 proc. Historyczne maksimum na aukcji zanotowano 22 lipca – 57,264 tys. rubli za tonę wobec 43,9 tys. rubli w grudniu. Koszt "Premium-95" po raz pierwszy w historii przekroczył 60 tysięcy rubli (5156 zł) za tonę, co oznacza wzrost o 30 procent w ciągu ośmiu miesięcy.

Według Federalnej Służby Celnej w maju rosyjscy nafciarze wyeksportowali 407,6 tys. ton benzyny, a w ciągu pięciu miesięcy 2,489 mln ton. W okresie styczeń-maj eksport spadł o 5,8 proc. i przyniósł firmom 1,231 mld dolarów przychodów. W detalu cena benzyny również rośnie, ale znacznie wolniej - odpowiednio o o 4,4 proc. i 5,1 proc. w ujęciu rocznym, ale tylko dlatego, że są to ceny kontrolowane przez państwo.

Według Kortesa w dniach 19-23 lipca stacje benzynowe w Rosji sprzedawały średnio Ai-92 po 45,86 (2,41 zł) rubli za litr, a Ai-95 po 49,35 rubli (2,6 zł). W ciągu tygodnia ceny wzrosły odpowiednio o 7 i 9 kopiejek, a od początku roku o 2,2 i 2,19 rubli.

Choć o takich cenach polscy kierowcy mogą jedynie marzyć, to warto przypomnieć, że Rosja ma obfitość własnego surowca; jest największym eksporterem ropy i paliw w Europie i jednym z czołowych na świecie. Do tego średnia płaca w Rosji jest, według oficjalnej statystyki, blisko dwa razy niższa, aniżeli w Polsce. A jeżeli wziąć pod uwagę, że do średniej wliczane są gigantyczne zarobki rosyjskich miliarderów, ich dworu i dworu Kremla, to w rzeczywistości jest trzy razy niższa aniżeli w Polsce. Dlatego obecne ceny są dla rosyjskich kierowców i przemysłu trudne do przełknięcia

W piątek ministerstwo energetyki Rosji wystąpiło do rządu z oficjalnym wnioskiem o wprowadzenie zakazu eksportu benzyn w trybie przyspieszonym, informuje agencja RIA Nowosti.

Już w środę szef resortu Nikołaj Szulginow ostrzegł, że będzie przez trzy miesiące monitorować ceny hurtowe i ograniczać eksport, jeśli ceny na stacjach paliw nie zaczną spadać. Dzień po ultimatum Szulginowa do biur największych prywatnych firm handlujących ropą przybyli przedstawiciele Federalnej Służby Antymonopolowej. Zbierali informacje o przyczynach wzrostu cen i szukali oznak zmowy kartelowej. Nafciarze wolą eksportować paliwa, bo to czysty i ogromny zysk podczas kiedy w kraju muszą płacić do budżetu akcyzę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał partnera
Transparentny rynek kapitałowy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?