Sąd apelacyjny uznał,że EPA znacząco zaniżyła zagrożenia związane ze stosowaniem tego preparatu na bazie dikamby, chlorowanej pochodnej kwasu o-anizowego i całkowicie pominęła inne ujemne skutki związane z tą czynną substancją. W werdykcie sąd stwierdził, że EPA naruszyła przepisy federalne i w żadnym momencie nie wskazała, że przedłużenie rejestracji tego preparatu o dalsze 2 lat mogłoby doprowadzić do monopolu albo niemal do monopolu.

Bayer nie zgadza się zdecydowanie z orzeczeniem. „Zależnie od działań podjętych przez EPA i od skutecznego podważenia orzeczenia będziemy szybko pracować nad zminimalizowaniem w tym sezonie wszelkich skutków na naszych klientów" — cytuje Reuter komunikat.

W lutym Bayer zapowiedział apelację od przyznania przez lawę przysięgłych odszkodowania 265 mln dolarów od niego i od BASFa farmerowi z Missouri, który oświadczył, że środek chwastobójczy z dikambą zniszczył jego sady brzoskwiniowe.