Ruszyły konsultacje społeczne rządowego projektu „Polskiej strategii wodorowej", której perspektywa sięga 2040 r. Potrwają one 30 dni. Dokument zakłada wykorzystanie wodoru w krajowej energetyce i ciepłownictwie, transporcie oraz przemyśle, a także stworzenie zachęt do uruchomienia produkcji tego gazu ze źródeł nisko i zeroemisyjnych (tzw. zielony wodór).
Nie tylko zielony kolor
Polska już teraz jest istotnym producentem wodoru, z tym że powstałego wyłącznie na bazie paliw kopalnych. Rocznie krajowe firmy wytwarzają około 1 mln ton tego surowca. Plasuje to Polskę na piątej pozycji w globalnym rankingu producentów wodoru. Liderem w tym obszarze w Polsce jest chemiczna Grupa Azoty, której udział w rynku sięga 42 proc. Następne w kolejności są spółki, które praktycznie całość produkcji przeznaczają na własne potrzeby: Grupa Lotos, PKN Orlen i Jastrzębska Spółka Węglowa. Aby wykorzystać potencjał tych firm, rząd chce, by rozwój technologii wodorowych w najbliższych latach nie ograniczał się tylko do zielonego wodoru.
– To dla nas ważne, by na tym etapie strategii wykorzystać do transformacji także tzw. szary wodór, produkowany przez polskie firmy. Będziemy o tym przypominać na forum unijnym, że powinna być zachowana neutralność technologiczna – zaznacza Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.
To jednak produkcja zielonego wodoru, wykorzystująca odnawialne źródła energii, jest dziś najbardziej pożądaną technologią w Unii Europejskiej, dającą szansę na osiągnięcie neutralności klimatycznej. Projekt polskiej strategii też przewiduje uruchomienie takich instalacji, wykorzystujących m.in. proces elektrolizy, biometan, gazy odpadowe czy gaz ziemny z opcją wychwytywania dwutlenku węgla.