Smaki Wielkich Jezior Mazurskich

Po utyskiwaniach na kulinaria nadmorskich i górskich kurortów czas na chwilę otuchy w chłodzie mazurskich lasów i tutejszych jezior. Nasze północno-wschodnie rubieże dla uważnego przybysza mogą się stać oazą smaku.

Publikacja: 06.08.2015 18:37

Smaki Wielkich Jezior Mazurskich

Wystarczy wychylić nos poza kurorty, aby doświadczyć niemal mistycznego pojednania z przyrodą i okrasić wrażenia bogactwem tutejszej kuchni i aromatów. W niewielkich osadach na skraju mapy schowana jest moc fantastycznych producentów, a miejscowi szefowie kuchni wiedzą, jak wykorzystać ich walory.

Dzięki importowi talentów z innych części Polski, a bywa że i z zagranicy, kwitnie tu serowarstwo. Miejscem, w którym trudno rozstrzygnąć, co jest lepsze: towarzystwo czy produkty, jest Ranczo Frontiera. Uroczy właściciele wyrabiają tu kilkanaście rodzajów w pełni ekologicznych serów ze świeżego mleka – nieśpiesznie dojrzewających i z namaszczeniem prezentowanych gościom.

Nie mniejszych wrażeń, choć w zupełnie innym klimacie, dostarczają sery wyrabiane przez szwajcarskie małżeństwo Claudii i Thomasa Notterów. Panują tu zupełnie nieszwajcarski chaos i niecierpliwie młodzieńcze sery. Natomiast urokiem i wdziękiem urzekają kwiatowe serki kozie z Kwaśnego Drzewa, gospodarstwa prowadzonego w Zerbuniu koło Jezioran przez młodych zapaleńców, którzy degustacje swoich miniarcydzieł okraszają barwnymi opowieściami o historii Warmii.

Nie sposób nie wspomnieć o dwóch fantastycznych szefowych kuchni. Jedną z nich jest Joanna Jakubiuk, rozpieszczająca podniebienia gości luksusowego pensjonatu spa Masuria Arte. Tu, pośród pól i łąk, nad brzegiem Jeziora Stackiego, można nie tylko odprężyć ciało masażem czy wyrzeźbić muskuły przy wiosłach, ale także nabrać masy, podążając za tutejszymi smakami. Składniki dań pochodzą z uprawianego przez Joannę ogrodu oraz od miejscowych rolników, starannie dopracowane talerze urzekną zaś najwybredniejszych.

Drugą boginią smaku jest Ewa Puławska, która zachwyca fantazją przy przygotowywaniu potraw wegańskich w uroczym, kameralnym gospodarstwie agroturystycznym Fajne Miejsce. Tu serwuje w malowniczo przyozdobionych koszach posiłki złożone z licznych dań i przystawek. Są tak piękne, że gdyby były choć odrobinę mniej smaczne, nie warto by było ich psuć widelcem. Nawet najbardziej zatwardziali mięsożercy na chwilę zapominają o stekach, dając się ponieść aromatom i pięknu tych dań. Niestety, zgodnie z założeniami „Żółtego przewodnika" Gault & Millau" nie możemy ocenić kunsztu żadnego z nich – to kuchnia wyłącznie dla gości hotelowych, a ten fakt nie pozwala nam opisywać miejsca jako otwartej restauracji. Za to z radością prezentujemy je w dziale przewodnika przeznaczonym dla hoteli.

Zwiedzanie Krainy Wielkich Jezior Mazurskich trudno uznać za kompletne bez odwiedzin u pani Teresy Biziewskiej, która w Wigrach niestrudzenie od lat wypieka najpyszniejsze sękacze i smaży niepowtarzalne pierogi z owocami w... przyczepie kempingowej! W drodze zaś koniecznie należy się zatrzymać na słynne jagodzianki w Olsztynku. My do dziś nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć, czy lepsze są te w znanej cukierni przy ulicy Mrongowiusza, czy też w ulokowanej za rogiem czarującej Restauracji z Zielonym Piecem. Warto spróbować obu i porównać ich smaki. To ten rodzaj zawodów, które lubimy najbardziej!

Autorka jest redaktor naczelną „Żółtego przewodnika" Gault & Millau

Rekomendacja „Rz"

Dziś – zaskakujące kulinarnie miejsca na mapie Warmii i Mazur. Więcej na rp.pl/styl oraz w „Żółtym przewodniku".

Oberża Pod Psem

Szef kuchni  b.d.

W mazurskich lasach, w okolicy Ukty schowana jest Oberża Pod Psem. Ćwierć wieku temu osiedlili się tu Danuta i Krzysztof Worobcowie, którzy z zamiłowania do starej mazurskiej architektury przenieśli tu jeszcze cztery stare chaty. Prowadzą oberżę promującą jedzenie i życie w stylu slow. Na jej drzwiach wisi deklaracja gospodarzy: „Nie mamy czasu dla ludzi, którzy nie mają czasu”.

W menu wiele ciekawych potraw, w tym regionalnych i/albo zapomnianych. Od lat przebojem jest wereszczaka (w karcie figuruje jako „wereszczaki”), czyli schab duszony w esencjonalnym wywarze z buraków, podawany tradycyjnie z kaszą gryczaną. Grzechu warta jest także kwaśnica mazurska, niemal klarowna, o głębokim smaku suszonych grzybów i kwasu z domowej kiszonej kapusty, podawana z pierożkami z soczewicą. Dla amatorów potraw mącznych – ogromny wybór pierogów, lekkie kopytka z sosem kurkowym oraz knedle ze śliwkami podawane tu rozpustnie: z kwaśną śmietaną i bułką tartą smażoną na wiejskim maśle.

Niestety, Oberża to jedno z tych miejsc, gdzie fantastyczne potrawy gotują bezimienni kucharze. Lokal jest sygnowany przez właścicieli i nie sposób wydobyć informacji o tym, komu możemy powinszować tych pyszności.

PSST! W Oberży można przenocować, warto też odwiedzić pobliski Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie i przyjrzeć się ich życiu.

12/20 

Regionalna/Rodzinna

Kadzidłowo 1 
12-220 Ruciane-Nida 
tel. 87 425 74 74 
www.oberzapodpsem.com.pl

Czynne 
codziennie 9.00–20.00

Płatność kartą 
tylko gotówka

Średnie ceny 
przystawka 15 zł 
danie główne 30 zł 
deser 11 zł

 

Z Zielonym Piecem

Szefowa kuchni  Alicja Janeczek

Właścicielka i szefowa kuchni Alicja Janeczek twierdzi, że jest kulinarnym samoukiem, chociaż praktykę zdobywała, kucharząc przez 12 lat w restauracjach niemieckich. Gotuje według starych rodzinnych receptur, opierając się pokusie używania nowinek technicznych czy egzotycznych produktów.

Restauracja Z Zielonym Piecem przycupnęła na uboczu małego miasteczka, mijanego zwykle szybko w drodze pomiędzy stolicą a Trójmiastem lub mazurskimi jeziorami. Wnętrze jest przytulne i gustowne: dużo drewna, nakryte koronkami stoły, no i oczywiście ON – przepiękny stary piec z zielonymi kaflami. Warto tu zrobić postój, by przed dalszą podróżą zjeść smaczny posiłek.

Karta jest zmieniana zgodnie z porami roku. Wiele tu potraw z ryb słodko­wodnych z okolicznych jezior i tradycyjnych polskich dań obiadowych.

Wśród zup prym wiedzie niezwykle esencjonalna czernina z kluseczkami ziemniaczanymi. Dzieci zachwycają się rosołem i pomidorówką, serwowaną jak u babci, z domowym, ręcznie krojonym makaronem. Jeśli chodzi o dania główne, to nie wolno pominąć lina w śmietanie: jędrny i uduszony w punkt, w aksamitnym sosie, bogato przyprawionym koperkiem.

PSST! Olsztynek słynie ze znakomitych jagodzianek pieczonych w cukierni za rogiem. Pani Alicja Janeczek piecze swoje. Polecamy porównać!

11,5/20 

Regionalna/Rodzinna

ul. Floriana 1 
11-015 Olsztynek 
tel. 89 519 10 81 
kom. 502 526 303 
www.zielonypiec.pl

Czynne 
codziennie 14.00–22.00

Płatność kartą 
tylko gotówka

Średnie ceny 
przystawka 14 zł 
danie główne 44 zł 
deser 15 zł

 

Stara Kuźnia

Szefowa kuchni  Patrycja Wąsiakowska

Marta Wąsiakowska, gospodyni Starej Kuźni, połączyła siły z córką Patrycją. Szefowa w sezonie (mazurskim) pracuje u siebie, a poza nim doskonali umiejętności. Praktykowała u Wojciecha Modesta Amaro i była szefową kuchni stołecznego Zielonego Niedźwiedzia, współpracując tam ze Zbigniewem Kmieciem. Efekt jest świetny: w Kuźni czeka nas kulinarna rozpusta!

Restauracja mieści się w Folwarku Przykop, dawnym majątku ziemskim. Panuje tu atmosfera wiejskiego spokoju, po podwórku biegają psy, na łące pasą się konie, a tuż przy restauracji mieszkają owce, które można odwiedzić i pogłaskać. Biesiaduje się na powietrzu lub w izbie z widokiem na kominek z rusztami, zrobiony na miejscu dawnego paleniska kuźni.

Większość składników pochodzi z Folwarku lub od okolicznych gospodarzy. Dania urzekają prezentacją i kompozycją smaków. Widać profesjonalną technikę kulinarną i chęć wydobycia tego, co w produkcie najlepsze. Zachwyca móżdżek na grzance, delikatne pierogi z kurkami, wybitne domowe pieczywo i przepyszny kremowy sernik z czekoladą. Równie smakowite są rosół z domowym makaronem, sielawki z ognia i okoń z patelni.

PSST! Można tu przyjechać z czworonogiem – nie tylko z psem, ale i z koniem. Dla istot dwunożnych Folwark ma pięć pokojów noclegowych.

12,5/20 

Nowatorska/Rodzinna

Przykop 1 
11-513 Miłki 
tel. 87 421 10 86 
www.starakuznia.com.pl

Czynne 
V–IX codziennie od 12.00

Płatność kartą 
Visa MC

Średnie ceny 
przystawka 18 zł 
danie główne 38 zł 
deser 14 zł

 

Pałacowa

Szef kuchni  Dariusz Struciński

Szefem kuchni, niezmiennie od ponad 20 lat, jest tutaj Dariusz Struciński. Znana to i uznana postać wśród szefów w Polsce. Niestrudzony propagator myśli slow food, z pietyzmem kultywujący lokalne tradycje i wydobywający blask z regionalnych produktów.

Hotel Anders pamięta zamierzchłe czasy początków III Rzeczpospolitej. I choć samo miejsce wzbudzać może na poły sentymentalny, na poły pobłażliwy uśmiech, to do tutejszej restauracji warto dotrzeć. Najlepiej uczynić to latem, gdy można zjeść na tarasie; dodajmy, że Anders ulokowany jest nad samym brzegiem jeziora Szeląg Mały.

Na szczególną uwagę w menu zasługuje rozdział Dania regionalne. Jest ich raptem pięć, lecz każde to perełka. Wyjątkowo ciepło wspominać będziemy warmińskie pierogi z sandaczem. Delikatne ciasto, aromatyczny, rozpływający się w ustach rybny farsz, podkreślony intensywnym sosem z rzecznych raków. Nie ustępuje im także gołąbek faszerowany gęsiną, podawany z sosem kurkowym. Karta win znacząco odbiega poziomem od wybitnego menu. Lepiej zwrócić się ku świeżo wyciskanym sokom z warzyw i owoców lub ku długiej liście koktajli.

PSST! Lody, lody, lody o niezwykłych smakach! Można wybrać np. zestaw jabłkowy, z gałkami o smaku antonówki, koszteli i malinówki.

11/20 

Polska/Rodzinna

ul. Spacerowa 2 
14-133 Stare Jabłonki 
tel. 89 642 70 00 
www.hotelanders.pl/restauracja

Czynne 
codziennie 7.00–23.00

Płatność kartą 
Visa MC AmEx

Średnie ceny 
przystawka 27 zł 
danie główne 38 zł 
deser 16 zł

 

Potocki Gałkowo

Szef kuchni  Adam Słowik

Adam Słowik jest tutaj szefem kuchni od 17 lat. Zanim przeniósł się na Mazury, pracował w prestiżowych warszawskich hotelach: Europejskim i Bristolu. Przygotowuje dania polskie i regionalne, z akcentami kuchni różnych stron świata.

Restauracja mieści się w posiadłości Aleksandra Potockiego, w stylowym XIX-wiecznym drewnianym dworze na skraju Puszczy Piskiej. W sąsiednich budynkach przygotowano pokoje i apartamenty dla gości. Po drugiej stronie drogi jest słynna stadnina koni państwa Ferensteinów, w której dorocznie organizowane są zawody skoków przez przeszkody. Dwa kilometry od dworu płynie rzeka Krutynia, znany szlak spływów kajakowych.

Ale wróćmy do jedzenia. W Gałkowie głód można zaspokoić jadłem prostym lub trochę bardziej wyrafinowanym. Wielbiciele domowego stylu będą zachwyceni kultową już pomidorówką pani Alinki oraz ziemniaczkami z koperkiem i zsiadłym mlekiem. Szukający bardziej urozmaiconych smaków powinni ciepło spojrzeć na urzekającą lekkością sałatkę z bobu, przyprawioną świeżo posiekaną miętą i sokiem z cytryny. Urocza, bezpretensjonalna i profesjonalna obsługa dba o zadowolenie gości, nad wszystkim zaś z ciepłym uśmiechem czuwa gospodarz.

PSST! Obok restauracji są korty tenisowe, a nad nią kino letnie, w którym wyświetlana jest filmowa klasyka oraz nowe superprodukcje.

11/20 

Polska/Rodzinna

Gałkowo 46 
12-220 Ruciane-Nida 
tel. 87 425 70 73 
www.galkowo.pl

Czynne 
VI–IX pon.–pt. 9.00–21.00,  
sob. 9.00–2.00, niedz. 9.00–21.00; 
X codziennie 10.00–20.00;  
XI–V tylko sob.–niedz. 9.00–21.00

Płatność kartą 
Visa MC AmEx

Średnie ceny 
przystawka 20 zł 
danie główne 44 zł 
deser 12 zł

Wystarczy wychylić nos poza kurorty, aby doświadczyć niemal mistycznego pojednania z przyrodą i okrasić wrażenia bogactwem tutejszej kuchni i aromatów. W niewielkich osadach na skraju mapy schowana jest moc fantastycznych producentów, a miejscowi szefowie kuchni wiedzą, jak wykorzystać ich walory.

Dzięki importowi talentów z innych części Polski, a bywa że i z zagranicy, kwitnie tu serowarstwo. Miejscem, w którym trudno rozstrzygnąć, co jest lepsze: towarzystwo czy produkty, jest Ranczo Frontiera. Uroczy właściciele wyrabiają tu kilkanaście rodzajów w pełni ekologicznych serów ze świeżego mleka – nieśpiesznie dojrzewających i z namaszczeniem prezentowanych gościom.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone