Turniej Czterech Skoczni: Wróżenie na Górze Cieni

W Oberstdorfie rozpoczął się 68. Turniej Czterech Skoczni. Statystyka podpowiadała – mistrz z ubiegłego sezonu był prawie zawsze w czołowej piątce pierwszego konkursu.

Publikacja: 29.12.2019 18:31

Turniej Czterech Skoczni: Wróżenie na Górze Cieni

Foto: AFP

Otwarcie turnieju w Bawarii ma zawsze nastrój zabawy, której sprzyja grzane wino, świąteczny wystrój bogatego kurortu i klimat ładnej doliny w Alpach Algawskich. Klub narciarski w Oberstdorfie powstał w grudniu 1906 roku, o czym przypomina złoto-biało-czerwony herb. Skoki na poważnie zaczęły się tam 20 lat później, gdy na południowy wschód od centrum postawiono pierwszą skocznię na Schattenbergu, czyli Górze Cieni. Dziś jest ich pięć.

Potem działa się historia: zawody lokalne, krajowe, międzynarodowe, budowa skoczni mamuciej (Heini-Klopfer-Skiflugschanze leży 10 km na południe od Schattenbergu), start Turnieju Czterech Skoczni, początek Pucharu Świata w skokach, mistrzostwa świata w lotach i mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym (w 2021 roku odbędą się tam po raz trzeci).

W okolicy są także liczne stoki alpejskie (Nebelhorn i Fellhorn przyciągają wielu narciarzy) i trasy biegowe, hoteli jest mnóstwo, organizatorzy z SC Oberstdorf 1906 zdobyli wprawę w organizacji wszelkich zawodów. Na stadion (obecnie Audi Arena) dojechać łatwo, można też dojść, z rynku to niecałe 2 km, tyle że pod górę. Od lat frekwencja na skokach jest znakomita, 27 tysięcy biletów zniknęło błyskawicznie także w tym roku.

Widzowie lubią turystyczne uroki Oberstdorfu tak samo jak skoczkowie, którzy czują się tam bohaterami tłumów. To oczywiste, że dobry początek turnieju zwiększa szansę na końcowy sukces. Podparcie statystyczne tych słów jest mocne: w minionych 14 latach aż 13 zdobywców Złotego Orła stało na podium w konkursie na Schattenbergschanze (jedyny wyjątek dotyczył Andersa Jacobsena, który w 2006 roku zajął czwarte miejsce).

Z drugiej strony – kto nie jest przynajmniej w dziesiątce najlepszych w konkursie otwarcia, ten nie wygrywa. W poprzednich 50 latach tak właśnie było, co więcej, od 1997 roku już 22 razy z rzędu mistrz Turnieju Czterech Skoczni był co najmniej piąty w Oberstdorfie.

Prawdą zatem jest, że już pierwszy nieudany skok w kwalifikacjach pozbawia szans na wielkie zwycięstwo, ta prawidłowość dotknęła w sobotę 21 skoczków, którzy nie zdobyli awansu, wśród nich Niemca Richarda Freitaga, zdolnych Austriaków Daniela Hubera i Clemensa Leitnera oraz Słoweńca Roka Justina.

Żeby jednak nie do końca wierzyć statystykom: wygrana w pierwszym konkursie nie gwarantuje końcowego zwycięstwa, nawet jeśli mu bardzo pomaga. W 67-letnich kronikach turnieju zapisano, że główne nagrody wręczono 27 skoczkom, którzy byli najlepsi na początku imprezy – to około 40 procent skuteczności. Było także ośmiu mistrzów TCS, którzy nie wygrali żadnego konkursu.

– W sporcie, zwłaszcza w skokach narciarskich, wszystko może się zdarzyć. Nie myślę o tym, kto może wygrać, kto przegrać, po prostu wykonuję skoki – to częste słowa Kamila Stocha, przywołane także przez polskiego mistrza po kwalifikacjach w Oberstdorfie.

Jego główni rywale myślą podobnie. – Dla mnie ważne jest to, żeby startować z dobrym samopoczuciem. Cieszyć się tym, że już na kwalifikacje przyszło tak wiele osób. To wspaniałe. Skakanie w tych warunkach naprawdę cieszy – mówił Ryoyu Kobayashi.

– W Oberstdorfie zawsze czuję się bardzo dobrze. Istotne jest oczywiście to, że jestem jednym z tych skoczków, którzy toczą walkę o najwyższe nagrody – twierdził Stefan Kraft. – Dobrze jest być jednym z faworytów, ponieważ oznacza to, że ostatnie kilka tygodni pracy nie poszło źle – opowiadał w sobotę Karl Geiger.

Pierwszy konkurs 68. Turnieju Czterech Skoczni z udziałem Kamila Stocha i pozostałej piątki Polaków zakończył się w niedzielę po zamknięciu tego wydania „Rz".

Jak każe tradycja, drugi konkurs odbędzie się na Wielkiej Skoczni Olimpijskiej w Garmisch-Partenkirchen. Kwalifikacje zaplanowano na sylwestrowe popołudnie (we wtorek o 14.). Powitanie Nowego Roku ze skokami odbędzie się w środę 1 stycznia, także o 14. Transmisje w TVP 1 i Eurosporcie 1.

Otwarcie turnieju w Bawarii ma zawsze nastrój zabawy, której sprzyja grzane wino, świąteczny wystrój bogatego kurortu i klimat ładnej doliny w Alpach Algawskich. Klub narciarski w Oberstdorfie powstał w grudniu 1906 roku, o czym przypomina złoto-biało-czerwony herb. Skoki na poważnie zaczęły się tam 20 lat później, gdy na południowy wschód od centrum postawiono pierwszą skocznię na Schattenbergu, czyli Górze Cieni. Dziś jest ich pięć.

Potem działa się historia: zawody lokalne, krajowe, międzynarodowe, budowa skoczni mamuciej (Heini-Klopfer-Skiflugschanze leży 10 km na południe od Schattenbergu), start Turnieju Czterech Skoczni, początek Pucharu Świata w skokach, mistrzostwa świata w lotach i mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym (w 2021 roku odbędą się tam po raz trzeci).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika