Wyniki testów kazały austriackiemu związkowi narciarskiemu (ÖSV) zatrzymać w kraju całą drużynę, która startowała w miniony weekend w inauguracji Pucharu Świata w Wiśle. Do Kuusamo udał się drugi skład reprezentacji.

Austriacy dobrze rozpoczęli zimę ze skokami – na skoczni im. Adama Małysza w Wiśłe-Malince wygrali konkurs drużynowy, w indywidualnym Daniel Huber był trzeci. Informacja o zakażeniach kazała działaczom posłać natychmiast na domową kwarantannę całą trójkę. Trener Widhölzl i Schliereznauer mają lekkie objawy chorobowe, Aschenwald nie ma żadnych.

Pozostali skoczkowie obecni w Wiśle (Huber, Stefan Kraft, Michael Hayböck i Jan Hörl) mimo negatywnych wyników testów na wszelki wypadek także zostali na razie odizolowani. Ekipa Austrii nie mieszkała w Wiśle z innymi drużynami w głównym hotelu zawodów.

Do Kuusamo na najbliższe zawody PŚ polecieli: trójka trenerska Florian Liegl, Björn Koch i Alexander Diess oraz skoczkowie Manuel Fettner, David Haagen, Timon-Pascal Kahofer, Clemens Leitner, Markus Schiffner i Marco Wörgötter.

Kraft, Hörl, Huber i Hayböck) mogliby wrócić już na następne zawody pucharowe w Niżnym Tagile, ale prawdopodobnie nie wystartują także w Rosji, by lepiej przygotować się do rozpoczynających się już 11 grudnia mistrzostw świata w lotach w Planicy.