Wielki finał letnio-jesiennego skakania popsuła pogoda – zbyt silny wiatr znacznie opóźnił start rywalizacji, gdy już uczestnicy zawodów zaczęli skakać, nie było wiele łatwiej. Konkurs na Vogtland Arena został zatem skrócony do jednej serii.
Tym, który najlepiej spisał się w tych zmiennych warunkach był Słoweniec Anze Lanisek – 139,5 m dało mu prowadzenie i końcowy sukces, lecz największe emocje wzbudziła próba Mariusa Lindvika – wiatr powiał mu jak należy pod narty, Norweg poleciał aż 148 m, wylądował bez telemarku, ale bezpiecznie i można było ogłosić pobicie rekordu skoczni.
Polska siódmka pokazała moc w kwalifikacjach, w konkursie, mimo kaprysów wiatru, też było dość dobrze: Piotr Żyła – trzeci, Dawid Kubacki – piąty, Jakub Wolny – siódmy, pozostali trochę dalej (Kamil Stoch – 25.). Końcowe rozliczenie z letnimi skokami na igielicie wyszło nieźle, bo Kubacki wyprzedził lidera cyklu Japończyka Yukiyę Sato i, mimo nieobecności w kilku konkursach, wziął główną nagrodę cyklu FIS Grand Prix. Drużynowo Polacy zajęli drugie miejsce, za Japonią.
Dobre skoki latem nie zawsze przekładają się na wyniki zimą, ale trener kadry Michał Doležal chyba jest spokojny – treningi dają efekty. Do rozpoczęcia zawodów Pucharu Świata pozostało jeszcze prawie dziewięć tygodni – pierwsze zawody odbędą się 23 i 24 listopada w Wiśle-Malince.
> Finałowy konkurs w Klingenthal: 1. A. Lanisek (Słowenia) 137,6 pkt. (139,5 m); 2. M. Lindvik (Norwegia) 136,6 (148); 3. P. Żyła (Polska) 135,6 (135); 4. R. Kobayashi (Japonia) 132,3 (130); 5. D. Kubacki (Polska) 131,5 (131,5); 6. R. Johansson (Norwegia) 131,2 (133); 7. J. Wolny (Polska) 129,0 (138); 8. T. Zajc (Słowenia) 124,8 (129); 9. T. Takeuchi (Japonia) 123,1 (135); 10. K. Geiger (Niemcy) 121,4 (122,5);...13. K. Murańka 119,2 (129,5); 14. M. Kot 119,1 (129,5); 25. K. Stoch 102,0 (117,5); 26. S. Hula (wszyscy Polska) 100,9 (126).