Finał pod znakiem kwarantanny

Koronawirus zabrał Pucharowi Świata godne zakończenie, ale nie pozbawił nas wrażenia, że trzech polskich skoczków dało nam dużo radości, choć najlepszy był Austriak Stefan Kraft

Publikacja: 15.03.2020 20:00

Finał pod znakiem kwarantanny

Foto: AFP

Trudno oceniać, czy w opowieściach o zakończonej przed terminem zimie ze skokami częściej będą wspominane zwycięstwa Dawida Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni i Kamila Stocha w skróconym turnieju Raw Air, czy może efektowny powrót Polaków samolotem prezydenckim z Trondheim do Krakowa i przymusowa domowa kwarantanna całej ekipy.

To nie była zima, której scenariusz dało się przewidzieć, nie tylko ze względu na czas zarazy. Większość konkursów polegała na walce organizatorów i sportowców z naturą, czynnik losowy miał znaczenie, choć jeśli spojrzeć na ostateczne wyniki, to nikt nie powinien zaprzeczyć, że wygrali najlepsi.

Stefan Kraft – bo od początku do końca sezonu nie miał żadnego kryzysu formy: pięć zwycięstw, osiem drugich miejsc, dwa trzecie, najgorsze miejsce – 21. na inaugurację w Wiśle. Rozmiar skoczni nieważny, wielka i mała Kryształowa Kula poszły (lub raczej zostaną wysłane do Salzburga) w godne ręce.

Drużynowo – Niemcy, bo trener Stefan Horngacher już w Polsce pokazał, że zbiorowe sukcesy ceni najbardziej i potrafi je osiągać, radząc sobie z kontuzjami dawnych liderów i wyciągając z cienia niedocenianych wcześniej Karla Geigera i Stephana Leyhe.

Polacy też zasłużyli na pochwały, choć nie wszyscy. Indywidualnie liczyła się tylko trójka: Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła. Wygrali łącznie siedem konkursów, więcej od innych (Austriacy, Niemcy i Japończycy po pięć, Norwegowie cztery, Słoweńcy tylko jeden). Pod ręką Michala Doleżala polscy wybitni soliści wychodzili przed orkiestrę, tyle że reszta zespołu przestawała grać.

Gdyby nie to, że Żyła ma już 33 lata, Stoch zaraz tyle ukończy, a Dawid Kubacki w Trondheim obchodził 30. urodziny, nikt by się za bardzo nie martwił lukami w rezerwach, lecz skoro mistrz Kamil dość mgliście mówi o przyszłości, to trener Doleżal i jego team muszą skuteczniej szukać następców.

Podczas pełnej napięcia sytuacji w Trondheim 28-letnią karierę dyrektora FIS ds. skoków zakończył Walter Hofer i trochę szkoda, że nie zobaczył fajerwerków w Planicy (mistrzostwa świata w lotach zostały odwołane). Zostanie po nim czerwona opaska, krótkofalówka i nie do końca spełniona, lecz ambitna wizja skoków globalnych. Następca Sandro Pertile w tym czasie odbywał kwarantannę w Lillehammer.

Koronawirus skrócił zimę ze skokami, ale być może zapewnił zagęszczenie emocji za niespełna rok. W przyszłorocznym planie oprócz klasyki Pucharu Świata i towarzyszących turniejów są bowiem mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym (23 lutego–7 marca 2021 w Oberstdorfie) oraz przełożone mistrzostwa świata w lotach w Planicy, prawdopodobnie już w grudniu 2020 roku, jak chcieliby słoweńscy organizatorzy.

Kolejna zima 2021/2022 to już czas igrzysk w Pekinie i następnych MŚ w lotach – w Vikersund. Polscy kibice nie powinni narzekać – byle świat nie przeżywał pandemii, no i trójka Stoch, Kubacki i Żyła wytrwała. Na razie zaś – kwarantanna.

>Puchar Świata: 1. S. Kraft (Austria) 1659 pkt; 2. K. Geiger (Niemcy) 1519; 3. R. Kobayashi (Japonia) 1178;

4. D. Kubacki 1169; 5. K. Stoch 1031;...11. P. Żyła (wszyscy Polska) 617.

>PŚ w lotach: 1. Kraft 160 pkt;

2. T. Zajc (Słowenia) 140; 3. Żyła 129;...6. Stoch 86; 12. Kubacki 45.

>68. Turniej Czterech Skoczni:

1. Kubacki 1131,6 pkt; 2. M. Lindvik (Norwegia) 1111,0; 3. Geiger 1108,4;...13. Stoch 1023,6;

14. Żyła 1016,7.

>4. Raw Air: 1. Stoch 1161,9 pkt;

2. Kobayashi 1154,5; 3. Lindvik 1154,3;...16. Kubacki 1077,4;

17. Żyła 1072,5.

>Puchar Narodów: 1. Niemcy 5194 pkt; 2. Austria 5041; 3. Norwegia 4622; 4. Polska 4272.

Trudno oceniać, czy w opowieściach o zakończonej przed terminem zimie ze skokami częściej będą wspominane zwycięstwa Dawida Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni i Kamila Stocha w skróconym turnieju Raw Air, czy może efektowny powrót Polaków samolotem prezydenckim z Trondheim do Krakowa i przymusowa domowa kwarantanna całej ekipy.

To nie była zima, której scenariusz dało się przewidzieć, nie tylko ze względu na czas zarazy. Większość konkursów polegała na walce organizatorów i sportowców z naturą, czynnik losowy miał znaczenie, choć jeśli spojrzeć na ostateczne wyniki, to nikt nie powinien zaprzeczyć, że wygrali najlepsi.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika