Skoki w Rasnovie: Historię napisał Karl Geiger

Osiągnięcia Polaków w Rasnovie nie były małe – trzech zdobyło miejsca w pierwszej dziesiątce, lecz pierwszy w kronikach konkurs Pucharu Świata w Rumunii wygrał Niemiec Karl Geiger.

Aktualizacja: 21.02.2020 15:46 Publikacja: 21.02.2020 15:04

Skoki w Rasnovie: Historię napisał Karl Geiger

Foto: AFP

Trener kadry Niemiec Stefan Horngacher cieszył się podwójnie, bo drugi był Stephan Leyhe, dopiero trzeci austriacki lider PŚ Stefam Kraft. Polacy mocni: Kamil Stoch szósty, Dawid Kubacki ósmy, Piotr Żyła dziewiąty, ale trochę brakowało im do pełnej satysfakcji.

Na warunki skakania z początku nikt nie narzekał. Pierwsza seria (po treningowej, w której zdecydowanie najdalej skoczył Kraft) była dość wyrównana – prowadzenie objął Karl Geiger, jedyny skoczył 100 m, przypominając, że na mniejszych skoczniach potrafi wiele – w styczniu wygrał dwa konkursy PŚ na skoczni normalnej w Predazzo.

Drugi był coraz bardziej śmiały Leyhe, potem Stefan Kraft, Peter Prevc i Dawid Kubacki, któremu w Rasnovie zaczęło dokuczać przeziębienie, ale przykrych skutków choroby na skoczni w zasadzie widać nie było. Kamil Stoch zajmował ósme miejsce, choć skakał tak daleko jak inni, czyli 98 m, lecz znów przydarzyło mu się małe zachwianie przy lądowaniu – to niosący pewne ryzyko efekt starań o elegancję wykończenia skoku, czyli bliskie prowadzenie desek.

Pozostała polska czwórka spisała się wedle znanej hierarchii – Piotr Żyła nieźle – był 11., Jakub Wolny – 19., Aleksander Zniszczoł z awansem do serii finałowej, choć na końcu stawki, Klemens Murańka bez awansu, choć niezbyt daleko od granicy szczęścia. Różnice między najlepszymi duże nie były, Geigera od dziesiątego Piusa Pasche dzieliło raptem 11,5 punktu.

Drugą serię rozpoczął Zniszczoł i trochę się poprawił (92 m). Razem ze skokiem Polaka nad Trambuliną Valea Carbunarii pojawił się jednak nagle dość gęsty śnieg i kolejne skoki stały się znacznie krótsze. Po pięciu próbach jury musiało zrobić przerwę na czyszczenie torów. Dmuchawy i miotły poszły w ruch, podniesiono belkę startową. Efekt był, ale z początku niezbyt silny, dopiero, gdy zupełnie przestało padać, skoki stały się dłuższe.

Skoro jednak pogorszenie wyników tych, którzy skakali w śnieżycy były tak znaczące (nikt, oprócz Polaka, nie przekroczył 80 m), jury postanowiło powtórzyć początek serii (przed próbami pierwszej dziesiątki), więc Zniszczoł skoczył raz jeszcze i, trzeba oddać – zrobił to dobrze. Nawet zyskał kilka punktów. W efekcie był 24., dopisano mu kolejne siedem punktów do klasyfikacji PŚ (razem ma 11 i zajmuje 55. miejsce).

Pierwszy skok na miarę miejsca wśród najlepszych oddał Piotr Żyła, pozostali Polacy utrzymali poziom. Może tylko trochę szkoda, że Dawid Kubacki nie odrobił więcej do nieobecnego w Rasnovie Ryoyu Kobayashiego i nie wrócił na trzecie miejsce w Pucharze Świata. Do Japończyka traci już tylko 28 punktów. Plan na drugi konkurs jest więc prosty – co najmniej 9. pozycja, za którą jest 29 punktów.

Druga seria nie zmieniła kolejności pierwszej czwórki, Geiger ponownie jako jedyny skoczył okrągłe 100 m – jest w tym sezonie królem skoczni normalnych, zapewne żałuje, że małej Kryształowej Kuli za ten sukces nie dają. Niemiecką radość mógł tylko zmniejszać fakt, że rekonwalescent, były mistrz świata i zdobywca Pucharu Świata Severin Freund nie awansował do serii finałowej.

W klasyfikacjach wiele się nie zmieniło (ale 40 punktów Geigera odrobione do Krafta może mieć znaczenie). Polska drużyna w Pucharze Narodów jest już bardzo blisko Norwegów, czyli trzeciej pozycji. Drugi konkurs w Rasnovie zacznie się w sobotę o 12.45, kwalifikacje zaplanowano na 11. Relacje telewizyjne w TVP 1 i TVP Sport.

I konkurs PŚ w Rasnovie: 1. K. Geiger 270,3 (100 i 100); 2. S. Leyhe (obaj Niemcy) 264,7 (99 i 97,5); 3. S. Kraft (Austria) 264,5 (98 i 97,5); 4. P. Prevc (Słowenia) 258,2 (98,5 i 96); 5. M. Lindvik (Norwegia) 256,5 (98 i 96); 6. K. Stoch (Polska) 252,2 (98 i 95); 7. P. Aschenwald (Austria) 251,5 (97 i 95); 8. D. Kubacki 251,1 (98 i 94,5); 9. P. Żyła (Polska) 248,7 (95 i 95); 10. P. Paschke (Niemcy) 246,9 (94,5 i 94,5);...20. J. Wolny 227,2 (91 i 90); 24. A. Zniszczoł 224,5 (90 i 90); 40. K. Murańka (wszyscy Polska) 107,3 (87,5).

Klasyfikacja PŚ: 1. Kraft 1333 pkt.; 2. Geiger 1235; 3. R. Kobayashi (Japonia) 1045; 4. Kubacki 1017; 5. Stoch 799; 6. Lindvik 778; 7. Leyhe 732; 8. Prevc 600; 9. D. A. Tande (Norwegia) 561; 10. Żyła 554;...37. Wolny 58.

Puchar Narodów: 1. Austria 3847 pkt.; 2. Niemcy 3618; 3. Norwegia 3418; 4. Polska 3411; 5. Słowenia 2832; 6. Japonia 2794.

Trener kadry Niemiec Stefan Horngacher cieszył się podwójnie, bo drugi był Stephan Leyhe, dopiero trzeci austriacki lider PŚ Stefam Kraft. Polacy mocni: Kamil Stoch szósty, Dawid Kubacki ósmy, Piotr Żyła dziewiąty, ale trochę brakowało im do pełnej satysfakcji.

Na warunki skakania z początku nikt nie narzekał. Pierwsza seria (po treningowej, w której zdecydowanie najdalej skoczył Kraft) była dość wyrównana – prowadzenie objął Karl Geiger, jedyny skoczył 100 m, przypominając, że na mniejszych skoczniach potrafi wiele – w styczniu wygrał dwa konkursy PŚ na skoczni normalnej w Predazzo.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok