PŚ w Sapporo: Wygrał Sato, seria Kubackiego trwa

Wiatr na Okurayamie dał zwycięstwo Japończykowi, drugi w konkursie Stefan Kraft został nowym liderem Pucharu Świata. Dawid Kubacki był trzeci i też awansował.

Publikacja: 01.02.2020 10:19

PŚ w Sapporo: Wygrał Sato, seria Kubackiego trwa

Foto: AFP

Mimo bardzo zmiennego wiatru nad dużą skocznią w Sapporo po pierwszej serii konkursu wydawało się, że wielka czwórka tegorocznego Pucharu Świata: Ryoyu Kobayashi, Stefan Kraft, Dawid Kubacki i Karl Geiger jest tak mocna, że poradzi sobie z warunkami prób na Okurayamie.

W takiej właśnie kolejności trzej panowie K i Niemiec zakończyli pierwszą serię, nieliczni japońscy widzowie mieli satysfakcję, gdyż ich Ryoyu oddał najdłuższy skok (141,5 m) i wszystko zmierzało do atrakcyjnego finału. Dla polskich kibiców miłym widokiem było też piąte miejsce Piotra Żyły.

Seria finałowa rzeczywiście była atrakcyjna, ale inaczej: z szóstego miejsca zaatakował Yukiya Sato, objął prowadzenie (138,5 m) i patrzył z miejsca dla liderów, jak Żyła skacze o 15 metrów bliżej, Geiger aż o 22 metry. Kubacki i Kraft robili co mogli, ale skoki po 126 i 125 m też nie oznaczały sukcesu, choć uratowały im miejsca na podium.

Ryoyu Kobayashi skoczył zaś tylko 110 m, podzielił los wielu innych, których wiatr odepchnął od głównych zaszczytów. Z tej mieszanki kaprysów pogody, talentu, umiejętności i szczęścia wyłonił się japoński zwycięzca (jednak inny, niż można było sądzić), a w klasyfikacji PŚ nastąpiły interesujące roszady: nowym liderem jest Kraft, wiceliderem Geiger (12. w sobotę), na trzecie miejsce awansował Kubacki, przed Kobayashiego, który w konkursie zajął dopiero 16. pozycję.

Piotr Żyła w końcu był dziewiąty, w sumie dobrze, jak na okoliczności startu. Kamil Stoch tym razem był trzecim z polskiej drużyny. Pierwszy skok oddawał przy bardzo mocnym wietrze pod narty, ale podmuchów nie wykorzystał. Przy drugim skoku przestał walczyć o odległość, gdy poczuł brak wsparcia od natury. Wyszło 22. miejsce – na pewno zbyt skromne jak na możliwości kogoś, kto wygrał 35 konkursów PŚ.

– W Japonii niczego nie można się spodziewać. Idealnie z wiatrem nie trafiałem, ale też nie bardzo źle. Żeby coś znaczyć w konkursie, trzeba było w miarę przyzwoicie trafić z pogodą oba razy. To przykra sytuacja dla skoczka, gdy prowadzi, a potem nie może doskoczyć do zielonej kreski – powiedział do kamery Eurosportu Dawid Kubacki, którego piękna seria pobytów na podium PŚ wydłużyła się do dziesięciu (w sekwencji miejsc: 3-3-2-1-3-3-1-1-3-3)

Pozostała polska trójka: Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł i Andrzej Stękała stanowiła tło zawodów, smutne miejsca w czwartej dziesiątce znów pokazały znaczny podział kadry oraz różnicę między startami w pierwszej i drugiej lidze światowych skoków. Trener Michal Doležal nie ma wielkiego wyboru, więc może do Pucharu Świata w Willingen wrócą poprzednicy. Dobrze, że najbliższy konkurs drużynowy jest dopiero 29 lutego.

Drugi japoński konkurs PŚ w Sapporo zacznie się już 17,5 godziny po pierwszym, czyli w Polsce o 2 w nocy z soboty na niedzielę. Transmisje w Eurosporcie 1, TVP 1 i TVP Sport.

I konkurs w Sapporo (HS-137): 1. Y. Sato (Japonia) 244,3 (137,5 i 138,5); 2. S. Kraft (Austria) 234,1 (138 i 125); 3. D. Kubacki (Polska) 229,5 (136 i 126); 4. D. Prevc (Słowenia) 228,2 (130 i 136); 5. J. Hoerl (Austria) 226,2 (119,5 i 141); 6. S. Leyhe (Niemcy) 223,9(130,5 i 129,5); 7. R. Koudelka (Czechy) 223,2 (131 i 128); 8. P. Prevc (Słowenia) 223,1 (124,5 i 134,5); 9. P. Żyła (Polska) 220,0 (132,5 i 123,5); 10. D. A. Tande (Norwegia) 217,9 (129,5 i 128);...22. K. Stoch 190,9 (130 i 115,5); 41. A. Zniszczoł 64,5 (109); 45. A. Stękała 54,3 (98); 46. K. Murańka (wszyscy Polska) 52,9 (98,5).

Puchar Świata: 1. Kraft 963 pkt.; 2. K. Geiger (Niemcy) 953; 3. Kubacki 884; 4. R. Kobayashi (Japonia) 846; 5. M. Lindvik (Norwegia) 593; 6. Stoch 583; 7. Tande 493; 8. P. Prevc 453; 9. Sato 448; 10. P. Aschenwald (Austria) 443;...13. Żyła 383.

Puchar Narodów: 1. Austria 3248 pkt.; 2. Norwegia 2902; 3. Niemcy 2861; 4. Polska 2844; 5. Japonia 2457; 6. Słowenia 2201.

Mimo bardzo zmiennego wiatru nad dużą skocznią w Sapporo po pierwszej serii konkursu wydawało się, że wielka czwórka tegorocznego Pucharu Świata: Ryoyu Kobayashi, Stefan Kraft, Dawid Kubacki i Karl Geiger jest tak mocna, że poradzi sobie z warunkami prób na Okurayamie.

W takiej właśnie kolejności trzej panowie K i Niemiec zakończyli pierwszą serię, nieliczni japońscy widzowie mieli satysfakcję, gdyż ich Ryoyu oddał najdłuższy skok (141,5 m) i wszystko zmierzało do atrakcyjnego finału. Dla polskich kibiców miłym widokiem było też piąte miejsce Piotra Żyły.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika