Pogoda trochę kaprysiła, na górze Okura z reguły wieje z różnych stron, więc niektórym skoczkom próby kwalifikacyjne nie wyszły – był wśród nich nawet Kamil Stoch (tylko 103 m), ale mocni pozostają mocni. W Japonii wystartowało 58 zawodników, zatem próg awansu nie stał wysoko, cała polska szóstka będzie obecna na starcie sobotniego kokursu.

Polacy najlepiej skoczyli na treningach, w pierwszym najdalej wylądował Stoch (135,5 m), w drugim Kubacki (137), potem po prostu zrobili swoje. Z trójki zastępców członków kadry A najlepiej wypadł obecny w Sapporo od ponad tygodnia Klemens Murańka, był 39. Dalekie, 42. miejsce Stocha to wypadek przy pracy, w konkursie powtórki nie będzie.

Japończycy z przyjemnością zobaczyli, że ich lider Ryoyu Kobayashi ma formę, ale święto popsuł im kontroler kombinezonów, który wykrył, że dwóch miejscowych skoczków: Daiki Ito i Hiroaki Watanabe miało zbytnie luzy w punktach pomiaru. Po krótkim okresie spokoju kontrole znów są jakby ostrzejsze, albo skoczkowie bardziej ryzykują, bo wpadł w piątek także Słoweniec Rok Justin.

Japońską radość zmniejszył także fakt, że najsłabszym uczestnikiem kwalifikacji był Noriaki Kasai. Weteran wrócił, lecz skoczył ledwie 84,5 m i w sobotę skakać już nie będzie. Konkurs zacznie się ponownie o 8.30 czasu polskiego. Transmisje w Eurosporcie 1, TVP 1 i TVP Sport.

Kwalifikacje w Sapporo (HS-137): 1. R. Kobayashi (Japonia) 128,9 (132); 2. S. Kraft (Austria) 128,5 (132,5); 3. K. Geiger (Niemcy) 115,5 (124,5); 4. P. Prevc (Słowenia) 113,6 (124); 5. D. Kubacki (Polska) 113,0 (124,5) i M. Hayboeck (Austria) 113,0 (126,5); 7. T. Zajc (Słowenia) 112,1 (124); 8. K. Sato (Japonia) 111,7 (128); 9. D. Prevc (Słowenia) 110,5 (125); 10. R. Koudelka (Czechy) 109,8 (126) i S. Leyhe (Niemcy) 109,8 (121);...15. P. Żyła 103,4 (120,5); 39. K. Murańka 75,2 (110); 42. K. Stoch 71,4 (103); 47. A. Zniszczoł 66,0 (100); 49. A. Stękała (wszyscy Polska) 53,1 (95,5).