PŚ w Sapporo: Kraft wygrywa, Stoch bije rekord

Kamil Stoch drugi na Okurayamie za Stefanem Kraftem, przed Robertem Johanssonem. Bonus: kolejny rekord skoczni polskiego skoczka

Aktualizacja: 26.01.2019 10:59 Publikacja: 26.01.2019 10:43

PŚ w Sapporo: Kraft wygrywa, Stoch bije rekord

Foto: AFP

Pierwszy z konkursów w Japonii przyniósł wrażenia mieszane: z jednej strony interesująca rywalizacja i sukces polskiego mistrza olimpijskiego, zwłaszcza w drugiej serii, ale też opinie, że kaprysy wiatru jakimś sposobem nadal bardzo znacząco wpływają na kolejność, mimo wskaźników, przeliczeń i manipulacji belką startową.

Organizatorzy uznali, że skoki kwalifikacyjne były trochę za krótkie, jak na wielkość zasłużonej skoczni, dali więc szansę uczestnikom, by skakali dalej. Prób powyżej 130 m było zatem wiele, niestety Maciej Kot był jednym z tych, którzy z wiatrem od razu sromotnie przegrali, skoczył zaledwie 92,5 m, zajął ostatnie miejsce.Odpadł także Jakub Wolny.

Liderem po pierwszej serii został Robert Johansson (141 m), dostał tak potężny podmuch pod narty w końcowej fazie lotu, że tylko musiał pilnować udanego lądowania. Norweg wyprzedzał dość wyraźnie Ryoyu Kobayashiego, Timiego Zajca i Krafta. Stoch był szósty, Piotr Żyła dziesiąty, Dawid Kubacki i Stefan Hula zajmowali miejsca w połowie trzeciej dziesiątki.

Decydujące skoki zaczęły się mniej więcej od próby Kubackiego – wreszcie wykonał dobry skok, objął prowadzenie, trzeba było przeczekać kilka skoków, by ktoś zmienił Polaka. Potem atakowali Niemcy, Andreas Wellinger, Stephan Leyhe i Markus Eisenbichler, ale poza trochę lepszymi notami od Kubackiego, wiele nie osiągnęli.

Drugi skok Kamila Stocha, chwilę po nagłej śnieżycy, przejdzie do kronik Okurayamy. Polski mistrz leciał i leciał, daleko za wszelkie zielone, niebieskie i brązowe linie wymalowane na śniegu i ekranie, było jasne, że musi wylądować bezpiecznie, bez telemarku, ale za to nikt nie miał pretensji – zmierzono 148,5 m! Oficjalny rekord Okurayamy (poprzedni – 144 m należał do Stocha i Krafta) poprawiony o 4,5 m.

Polak prowadził, sędziowie obniżali belkę, rywale mieli problem. Potwierdziło się jednak, że Stefan Kraft zachował świetną formę z Zakopanego, 137 m w drugiej próbie wystarczyło, by wyprzedzić Stocha. Johansson nie dał rady, inni też nie, nawet lokalny bohater Ryoyu Kobayashi, którego drugi skok (zaledwie 123,5 m) oznaczał pozycję poza podium. Może to kolejna oznaka zapowiadanego po cichu kryzysu młodego skoczka.

W klasyfikacji indywidualnej PŚ po sobotnim konkursie widać istotną zmianę: Kraft jest już trzeci, za Kobayashim i Stochem, wyprzedził Żyłę. Drużynowo bez zmian – Polska przed Niemcami.

W niedzielę skoki na Okurayamie zaczną się od kwalifikacji (już od 1.00 w nocy), drugi konkurs indywidualny na japońskiej skoczni zacznie się godzinę później. Nocne transmisje telewizyjne w Eurosporcie 1, TVP 1 i TVP Sport.

> PŚ w Sapporo – I konkurs: 1. S. Kraft (Austria) 270,1 pkt. (132 i 137 m); 2. K. Stoch (Polska) 260,3 (133 i 148,5); 3. R. Johansson (Norwegia) 256,7 (141 i 127); 4. R. Koudelka (Czechy) 252,7 (134 i 137); 5. R. Kobayashi (Japonia) 250,5 (131 i 123,5); 6. T. Zajc (Słowenia) 247,9 (140 i 127); 7. H. E. Granerud (Norwegia) 236,9 (135,5 i 130); 8. D. Huber (Austria) 233,9 (137 i 125); 9. S. Leyhe (Niemcy) 232,8 (131,5 i 126); 10. M. Eisenbichler (Niemcy) 232,6 (133 i 130); 11. P. Żyła 226,0 (127,5 i 123,5);...15. D. Kubacki 219,4 (114,5 i 129); 27. S. Hula 187,4 (122,5 i 116,5); 35. J. Wolny 91,2 (116); 50. M. Kot (wszyscy Polska) 37,1 (92,5).

> Klasyfikacja PŚ: 1. Kobayashi 1173 pkt.; 2. Stoch 704; 3. Kraft 681; 4. Żyła 627; 5. Kubacki 570; 6. Leyhe 534; 7. Johansson 513; 8. J. A. Forfang (Norwegia) 456; 9. K. Geiger (Niemcy) 425; 10. Eisenbichler 400;...29. Wolny 97; 35. Hula 47; 50. Kot 14.

> Puchar Narodów: 1. Polska 2763; 2. Niemcy 2686; 3. Japonia 2096; 4. Austria 1901; 5. Norwegia 1612.

Pierwszy z konkursów w Japonii przyniósł wrażenia mieszane: z jednej strony interesująca rywalizacja i sukces polskiego mistrza olimpijskiego, zwłaszcza w drugiej serii, ale też opinie, że kaprysy wiatru jakimś sposobem nadal bardzo znacząco wpływają na kolejność, mimo wskaźników, przeliczeń i manipulacji belką startową.

Organizatorzy uznali, że skoki kwalifikacyjne były trochę za krótkie, jak na wielkość zasłużonej skoczni, dali więc szansę uczestnikom, by skakali dalej. Prób powyżej 130 m było zatem wiele, niestety Maciej Kot był jednym z tych, którzy z wiatrem od razu sromotnie przegrali, skoczył zaledwie 92,5 m, zajął ostatnie miejsce.Odpadł także Jakub Wolny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika