Starszy z braci Boe wygrał PŚ dziewięć lat temu. Później nadeszła era Francuza Martina Fourcade’a, którą zakończył dopiero Johannes. Tarjei w czterech ostatnich sezonach stał na podium jedenaście razy, zwycięstwa wypatrywał od 36 miesięcy. Latem był w znakomitej formie, ale tydzień temu pudłował. Teraz wszystko zagrało: zarówno w biegu, jak i na strzelnicy.

Boe był bezbłędny, szybciej od niego trasę pokonał tylko Szwed Martin Ponsilouma. Podium wciąż wypatrują Francuzi, tym razem żaden z nich nie dobił do czołowej „dziesiątki”. Piąty był Słoweniec Jakov Fak,  który tej zimy trafił 39 z 40 strzałów. Tłem dla światowej czołówki pozostają Polacy, tylko Grzegorz Guzik wystąpi w sobotnim biegu pościgowym.

Wyniki: 1. T. Boe (Norwegia) 24:03.7 (0+0), 2. A. Peiffer (Niemcy) +13.9 (0+0), 3. J. Boe (Norwegia) +29.4 (1+0)… 50. G. Guzik +2:08.6 (1+1), 74. A. Nędza-Kubiniec +2:57.2 (1+1), 88. W Skorusa +3:41.6 (0+2), 94. M. Szwajnos +4:00.9 (2+1)