Oddajemy złote plastrony

Polacy nie przywiozą medalu z dużej skoczni. Indywidualnie Kamil Stoch był na Bergisel piąty, a broniąca mistrzostwa świata drużyna czwarta. Całe złoto zdobyli skoczkowie Niemiec.

Publikacja: 24.02.2019 19:26

Medaliści konkursu drużynowego na podium. Od lewej Austria (srebro), Niemcy (złoto), Japonia (brąz)

Medaliści konkursu drużynowego na podium. Od lewej Austria (srebro), Niemcy (złoto), Japonia (brąz)

Foto: PAP/ Grzegorz Momot

Wyniki dwóch weekendowych konkursów na dużej skoczni w Innsbrucku są, jakie są: Niemiec Markus Eisenbichler to mistrz indywidualny, jego rodak Karl Geiger został wicemistrzem świata, zdolny Szwajcar Killian Peier zdobył brąz. Drużyna Niemiec była zdecydowanie najlepsza w niedzielę, zespoły Austrii i Japonii stanęły na kolejnych stopniach podium.

Polacy w sobotę po zawodach mówili o niedosycie i ambicjach, więc przed walką drużyn można było jeszcze wierzyć w hasła: niedziela będzie dla nas, skoki w drużynie to inna sprawa, czas na mobilizację – bo czasami takie słowa się sprawdzały. Tym razem zaklęcia nie pomogły – w niedzielę po południu Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch musieli się godzić z czwartym miejscem.

Norwegia i reszta świata

Nikt z polskiej czwórki nie zawalił. Każdy skoczył w zasadzie wedle możliwości. Po nagłym zastępcy Jakuba Wolnego Stefanie Huli nie spodziewano się nadzwyczajnej formy i tej formy pan Stefan nie pokazał. Problem polegał na tym, że żaden z Polaków nie wyskoczył ponad solidność, nie poleciał na Bergisel z szumem skrzydeł jak niedawno w Willingen, jak dwa lata temu podczas mistrzostw w Lahti.

Złoto na pewno zobowiązuje, może też trochę obciąża, tym bardziej że każdy z polskich skoczków nosił w konkursie drużynowym złoty plastron z napisem „World Champion 2017". Może jednak najbardziej ciążyła Stochowi i kolegom świadomość, że rywale, zwłaszcza Niemcy, wyglądali na zdecydowanie mocniejszych, że proste porównania i rachuby z kwalifikacji oraz treningów pokazywały, iż w konkursie o medale będzie przymus skakania wybitnego, a nie tylko dobrego lub bardzo dobrego.

Wspomnienia z walki drużynowej będą zatem letnie – tylko skok otwarcia mógł dać nadzieję: Żyła miał drugi wynik za Geigerem, ale parę minut później Hula stracił tyle, że Polacy spadli na szóste miejsce, po próbie Kubackiego awansowali na czwarte i dalej, już do końca konkursu, tej pozycji nie zmienili. Zmieniała się tylko strata do Japończyków, czasem wynosiła 2 punkty, czasem ponad 10.

Wystartowało 12 drużyn. Emocje związane z rywalizacją o złoto nie trwały długo, po paru doskonałych próbach skoczków trenera Wernera Schustera chyba wszyscy pogodzili się z myślą, że z Niemcami nie da się wygrać. Austriacy też dość szybko osadzili się na drugim miejscu, japońskie groźby odpierali w miarę łatwo.

W połowie konkursu odpadły drużyny Rosji, Finlandii, USA i Kazachstanu. Przed ostatnią serią różnice między ekipami były dostatecznie duże, by nie przewidywać istotnych zmian kolejności. Niemcy zaś w finałowym skoku mogli sobie pozwolić na małą katastrofę: nawet skok na odległość 97 m dawał złoto, ale mistrz Markus skoczył bez kompromisów 128,5 m – to też była oznaka pewności siebie i siły.

Karl Geiger, Richard Freitag, Stefan Leyhe (zmienił w drużynie mistrza olimpijskiego Andreasa Wellingera) i Markus Eisenbichler będą nosić złote plastrony za dwa lata podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie. Będą już teraz z radością oczekiwać na kolejne konkursy w Seefeld, tym bardziej że zdominowali niemal każdą serię w zawodach i treningach na dużej skoczni. Dwa medalowe konkursy na Bergisel pokazały, że na razie tylko dwójka Killian Peier i Ryoyu Kobayashi wygląda na dostatecznie mocną, by odbierać Niemcom medale.

Więcej skoków na Bergisel już nie będzie, pozostałe cztery konkursy (indywidualne kobiet i mężczyzn, drużynowe kobiet i mikstów) odbędą się na skoczni normalnej – Toni-Seelos-Olympiaschanze w Seefeld.

Skocznia, choć jest dość wiekowa (rok budowy 1931), w wersji obecnej jest całkiem nowoczesna, ma rozmiar HS109, oficjalny rekord obiektu to 111 m – Austriaka Thomasa Dietharta z 2010 roku. Skoczkowie znają ją umiarkowanie, ale w kronikach ostatnich startów jest pozycja: Puchar Kontynentalny, 2015 rok – jeden z dwóch konkursów wygrał wtedy Kubacki.

Skoki w Seefeld zaczną panie – we wtorek mają konkurs drużynowy, w środę indywidualny, panowie wracają do walki o medale dopiero w piątek, 1 marca. Będzie sporo czasu na treningi, analizy i, być może, na zwarcie polskich szeregów i odmianę nastroju niespełnienia.

Wyniki

?Konkurs indywidualny mężczyzn (HS130):

1. M. Eisenbichler (Niemcy) 279,4 pkt (131,5 ?i 135,5 m)
2. K. Geiger (Niemcy) 267,3 (131 i 130,5)
3. K. Peier (Szwajcaria) 266,1 (131 i 129,5)
...
?5. K. Stoch (Polska) 259,4 (128,5 i 129,5)
?12. D. Kubacki (Polska) 240,2 (128,5 i 125,5)
?19. P. Żyła (Polska) 228,1 (128,5 i 121)
40. ?J. Wolny (Polska) 91,8 (113)

Konkurs drużynowy mężczyzn (HS130):

1. Niemcy 987,5 pkt (K. Geiger 129 ?i 130 m; R. Freitag 121 i 120; S. Leyhe 126 i 128,5; M. Eisenbichler 128 ?i 128,5)
2. Austria 930,9 (P. Aschenwald 117 i 118; M. Hayboeck 122,5 i 120,5; D. Huber 126,5 i 126,5; ?S. Kraft 125 i 123,5)
3. Japonia 920,2 (Y. Sato 119,5 i 125; D. Ito 117 i 116; ?J. Kobayashi 127 i 126; R. Kobayashi 127 i 123)
4. Polska 909,1 (P. Żyła 121,5 i 119,5; S. Hula 113,5 i 116,5; ?D. Kubacki 127 i 126,5; K. Stoch 125 ?i 122,5)

Wyniki dwóch weekendowych konkursów na dużej skoczni w Innsbrucku są, jakie są: Niemiec Markus Eisenbichler to mistrz indywidualny, jego rodak Karl Geiger został wicemistrzem świata, zdolny Szwajcar Killian Peier zdobył brąz. Drużyna Niemiec była zdecydowanie najlepsza w niedzielę, zespoły Austrii i Japonii stanęły na kolejnych stopniach podium.

Polacy w sobotę po zawodach mówili o niedosycie i ambicjach, więc przed walką drużyn można było jeszcze wierzyć w hasła: niedziela będzie dla nas, skoki w drużynie to inna sprawa, czas na mobilizację – bo czasami takie słowa się sprawdzały. Tym razem zaklęcia nie pomogły – w niedzielę po południu Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch musieli się godzić z czwartym miejscem.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok