Natalia Maliszewska utrzymała pozycję lidera, a w finale była druga z czasem 43,966. Jej główna rywalka Lara van Ruijven zajęła czwartą lokatę, a to oznacza, że Polka wygrała klasyfikację.

To był bardzo udany dzień dla Maliszewskiej. Najpierw bez problemów wygrała swój ćwierćfinał, z czasem 43,737 Potem rzutem na taśmę awansowała do finału. W nim miało się wszystko rozegrać i stać się jasne czy Polka sięgnie po Puchar Świata. Wystarczyło, że zakończy rywalizację przed drugą w klasyfikacji Holenderką - Larą van Ruijven.

W decydującym biegu obok Polki wystartowały Lara van Ruiven, Martina Valcepina z Włoch oraz Kim Boutin z Kanady. Ledwie rozpoczął się bieg, a już trzeba było go powtarzać, gdyż przewróciła się Holenderka. Po chwili było dokładnie to samo i rywalizację trzeba było zaczynać trzeci raz. I tym razem się nie udało kontynuować finału, bo przewóciła się Valcepina.

Gdy wreszcie zaczęła się rywalizacja Polka znalazła się na końcu stawki, później wyprzedziła po wewnętrznej jedną z rywalek aż przesunęła się na drugą lokatę. Do wyłonienia zwyciężczyni biegu potrzebna była fotokomórka, bo Polka wjechała na metę niemal równo z Włoszką. Ostatecznie pierwsza na mecie była Valcepina z czasem 43,942. Druga była Maliszewska.

Czytaj więcej: Onet