Liczący 21 odcinków serial dobiegł końca na torze Yas Marina. Kolejny raz niepokonani byli Mercedes i Lewis Hamilton, a Robert Kubica w swym ostatnim starcie w barwach Williamsa dojechał 19.
Kubica po rajdowym wypadku nigdy nie odzyska pełnej sprawności prawej dłoni i ramienia, a mimo to zdołał wrócić do F1. Niestety, przede wszystkim ze względu na katastrofalną zapaść zespołu Williamsa nie dowiedzieliśmy się, jak upływ lat i skutki makabrycznej kontuzji wpłynęły na jego wyścigowe możliwości.
Williams zdobył tylko jeden punkt po nałożeniu kar na dwóch kierowców Alfy Romeo w Grand Prix Niemiec. Dzięki temu Kubica został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji w jednym z nielicznych wyścigów, które ukończył przed zespołowym partnerem.
George Russell, debiutant i mistrz Formuły 2, pokonał starszego o 14 lat zespołowego kolegę we wszystkich 21 sesjach kwalifikacyjnych. Nieco mylące jest jednak uznawanie Kubicy za bardziej doświadczonego – owszem, jego wiedza o wyścigowych niuansach jest niebagatelna, ale to Russell ma większe obeznanie z aktualnymi samochodami F1. Testował z Mercedesem, jeździł w Force India.
Zespół nie zdążył zbudować samochodu na pierwsze dni zimowych testów, a później brak części zapasowych zmuszał kierowców do ostrożniejszej jazdy. I tak mieli dużo szczęścia, że poważniejsze incydenty zaczęły się przytrafiać dopiero w drugiej części sezonu. Kłopoty z częściami sprawiały, że do bolidów montowano elementy naprawiane, zużyte czy w starszej specyfikacji.