Żużel. Maciej Janowski w Pradze tym razem drugi. Jest liderem Grand Prix

Rosjanin Artiom Łaguta wygrał w Pradze drugą rundę Grand Prix na żużlu. Na drugim miejscu turniej zakończył najlepszy z Polaków Maciej Janowski.

Aktualizacja: 18.07.2021 17:09 Publikacja: 18.07.2021 00:01

Artiom Łaguta

Artiom Łaguta

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Zawody przeniesiono na niedzielę po tym, jak sobotnią rywalizację przerwały po 11. biegu obfite opady deszczu. W niedzielę już nie padało i turniej udało się rozegrać bez problemów, choć emocji, zwłaszcza w początkowej fazie zawodów, raczej brakowało. Dopiero z czasem tor zmienił się na tyle, by często dochodziło do mijanek, aż do ekscytującego finału.

W nim spod taśmy najlepiej wyszedł Emil Sajfutdinow, a najsłabiej Maciej Janowski. Rosjanin odparł atak rodaka, Artioma Łaguty na drugim łuku, Polak tymczasem na końcu drugiego okrążenia zdołał przedrzeć się na trzecie miejsce, wyprzedzając Szweda Fredrika Lindgrena. Sajfutdinow słabł z każdym metrem i kolejno poradzili sobie z nim wszyscy rywale. Na ostatniej prostej przed metą stracił nawet trzecie miejsce, na rzecz Lindgrena, który cały turniej przejechał bez błysku - nie wygrał ani jednego biegu - a i tak zmieścił się na podium.

Na półfinale rywalizację zakończył Bartosz Zmarzlik. Obrońca tytułu popełnił błąd na pierwszym łuku, wyjechał za szeroko, z czego skorzystali Lindgren i Sajfutdinow. Polak nie był w stanie dogonić żadnego z nich na dystansie i po raz pierwszy od dwóch lat w dwóch kolejnych rundach GP ominął go finał. Niespodzianek było jednak w Pradze więcej, bo poza pierwszą ósemką rywalizację zakończyli tacy faworyci jak Brytyjczyk Tai Woffinden czy Duńczyk Leon Madsen.

Trzeci z Biało-Czerwonych w stolicy Czech, Krzysztof Kasprzak, obchodzący w niedzielę 37. urodziny, zakończył zawody na 13. miejscu.

Po dwóch rundach liderem GP jest Maciej Janowski, wyprzedzający Łagutę i Sajfutdinowa o 6 punktów. Za dwa tygodnie cykl zawita na podwójny turniej do Wrocławia.

IMŚ na żużlu 2021 - Grand Prix Czech (I)

1. Artiom Łaguta (Rosja) - 15 pkt. + 1. miejsce w finale
2. Maciej Janowski (Polska) - 13 + 2. miejsce w finale
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10 + 3. miejsce w finale
4. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 14 + 4. miejsce w finale
5. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 13 + 3. miejsce w półfinale
6. Jason Doyle (Australia) - 10 + 3. miejsce w półfinale
7. Martin Vaculik (Słowacja) - 10 + 4. miejsce w półfinale
8. Anders Thomsen (Dania) - 8 + 4. miejsce w półfinale
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 7
10. Leon Madsen (Dania) - 7
11. Max Fricke (Australia) - 6
12. Matej Zagar (Słowenia) - 5
13. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 4
14. Jan Kvech (Czechy) - 3
15. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 3
16. Oliver Berntzon (Szwecja) - 2
17. Petr Chlupac (Czechy) - 0

Klasyfikacja GP po 2 z 11 rund:
1. Janowski - 38 pkt.
2. Łaguta - 32
3. Sajfutdinow - 32
4. Lindgren - 30
5. Woffinden - 24
6. Zmarzlik - 23
...
15. Kasprzak - 5

Zawody przeniesiono na niedzielę po tym, jak sobotnią rywalizację przerwały po 11. biegu obfite opady deszczu. W niedzielę już nie padało i turniej udało się rozegrać bez problemów, choć emocji, zwłaszcza w początkowej fazie zawodów, raczej brakowało. Dopiero z czasem tor zmienił się na tyle, by często dochodziło do mijanek, aż do ekscytującego finału.

W nim spod taśmy najlepiej wyszedł Emil Sajfutdinow, a najsłabiej Maciej Janowski. Rosjanin odparł atak rodaka, Artioma Łaguty na drugim łuku, Polak tymczasem na końcu drugiego okrążenia zdołał przedrzeć się na trzecie miejsce, wyprzedzając Szweda Fredrika Lindgrena. Sajfutdinow słabł z każdym metrem i kolejno poradzili sobie z nim wszyscy rywale. Na ostatniej prostej przed metą stracił nawet trzecie miejsce, na rzecz Lindgrena, który cały turniej przejechał bez błysku - nie wygrał ani jednego biegu - a i tak zmieścił się na podium.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata
Moto
PGE Ekstraliga nie kończy sezonu na finale. Blokada czy „znieczulenie jak u dentysty”?