Grand Prix na żużlu: Drugi triumf Woffindena, słaby występ Polaków w Danii

Zwycięstwem Taia Woffindena zakończył się turniej Grand Prix Danii - trzecia eliminacja indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Brytyjczyk wyprzedził w Horsens Rosjanina Artioma Łagutę i Amerykanina Grega Hancocka, i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Najlepszy z Polaków Bartosz Zmarzlik był siódmy.

Aktualizacja: 30.06.2018 22:12 Publikacja: 30.06.2018 00:01

Woffinden (z prawej) wygrał w tym sezonie już drugi turniej Grand Prix

Woffinden (z prawej) wygrał w tym sezonie już drugi turniej Grand Prix

Foto: PGE Narodowy/ Konrad Falęcki

Karty w Horsens rozdawał tor. Siedem pierwszych biegów wygrali zawodnicy startujący spod krawężnika. Ogólnie, w fazie zasadniczej, takich biegów było 13, a zaledwie dwa razy żużlowcy jadący w czerwonym kasku kończyli bieg bez punktu - raz startujący z dziką kartą Michael Jepsen Jensen, drugi - fatalny debiutant w cyklu Grand Prix, Brytyjczyk Craig Cook.

Na tak przygotowanym torze Polacy mieli sporego pecha - trzech z nich startowało trzykrotnie z zewnętrznych pól, a tylko najsłabszy z biało-czerwonych Przemysław Pawlicki dwukrotnie jechał w niebieskim kasku. Ale szansy tej nie wykorzystał, znów popełniając błędy na trasie i tracąc punkty na dystansie. Ostatecznie finiszował dopiero trzynasty.

Przy problemach sprzętowych Patryka Dudka i słabej formie zeszłorocznego triumfatora z Horsens Macieja Janowskiego, polscy kibice trzymali kciuki przede wszystkim za Bartosza Zmarzlika. Gorzowianin wszedł do półfinału, gdzie mierzył się - jadąc spod bandy - z Amerykaninem Gregiem Hancockiem, Duńczykiem Nickim Pedersenem i Rosjaninem Artiomem Łagutą. Zmarzlik jechał trzeci, na drugim okrążeniu próbował wcisnąć się pod Duńczyka, który wykorzystał kontakt i upadł na tor. Choć - jak relacjonowali reporterzy Canal+ - "cały parking trzymał stronę Zmarzlika", to sędzia wykluczył Polaka z powtórki. Drugiej szansy Pedersen nie wykorzystał - znów jechał drugi, ale na trasie dał się wyprzedzić Łagucie. Rosjanin atakował Duńczyka wyjątkowo ostrożnie, by Pedersen znów się czasem nie przewrócił. Wygrał znakomity w sobotę Hancock.

Z drugiego, a chronologicznie wcześniejszego, półfinału do decydującego wyścigu awansowali Brytyjczyk Tai Woffinden i broniący tytułu mistrza świata Australijczyk Jason Doyle (jadący - jakże by inaczej - z wewnętrznych pól). Ten drugi z finału sam się szybko wyrzucił - czołgał się przed taśmą startową, otrzymał drugie "ostrzeżenie" i został wykluczony. W powtórce ruszający spod krawężnika Woffinden błyskawicznie wystrzelił i spokojnie dowiózł do mety swoje drugie w tym sezonie zwycięstwo (poprzednio wygrał na inaugurację cyklu - w Warszawie). Samemu oszukał się Hancock - choć wybierał pole startowe jako drugi, nie zdecydował się na miejsce drugie od krawężnika, tylko wybrał start spod bandy. W efekcie dojechał do mety dopiero trzeci, bo nie był w stanie na pierwszym łuku założyć się na Artioma Łagutę, który do półfinałów wszedł z... ósmego, ostatniego kwalifikującego się miejsca.

Zdecydowana wygrana i słaby występ Szweda Fredrika Lindgrena pozwoliły Woffindenowi na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Brytyjczyk ma teraz aż 10 punktów przewagi nad Lindgrenem i kolejne 5 nad Rosjaninem Emilem Sajfutdinowem. Najlepszy z Polaków Patryk Dudek jest szósty.

Kolejny turniej, Grand Prix Szwecji na torze w Hallstavik, już za tydzień.

Wyniki Grand Prix Danii w Horsens:

1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 15 (2,3,1,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Artiom Łaguta (Rosja) - 10 (0,3,2,2,1,2) + 2. miejsce w finale
3. Greg Hancock (USA) - 15 (2,3,2,3,2,3) + 3. miejsce w finale
4. Jason Doyle (Australia) - 12 (2,0,3,2,3,2) + wykluczenie w finale
5. Nicki Pedersen (Dania) - 15 (3,2,0,3,3,1)
6. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 11 (3,2,2,2,1,1)
7. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 10 (1,1,3,3,2,w)
8. Chris Holder (Australia) - 9 (1,3,3,1,1,0)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 7 (3,1,t,1,2)
10. Patryk Dudek (Polska) - 6 (0,2,1,0,3)
11. Matej Zagar (Słowenia) - 5 (0,0,3,0,2)
12. Maciej Janowski (Polska) - 5 (1,2,1,1,0)
13. Przemysław Pawlicki (Polska) - 5 (1,1,2,1,0)
14. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 4 (2,1,0,w,1)
15. Martin Vaculik (Słowacja) - 3 (3,0,0,0,-)
16. Craig Cook (Wielka Brytania) - 2 (0,0,0,2,0)
17. Mikkel Michelsen (Dania) - 1 (1)
18. Mikkel Bech (Dania) - 0 (0)

Klasyfikacja generalna po trzech turniejach Grand Prix:

1. Woffinden - 49 punktów
2. Lindgren - 39
3. Sajfutdinow - 34
4. Łaguta - 33
5. Hancock - 31
6. Dudek - 30
7. Janowski - 29
8. Doyle - 26
9. Holder - 24
10. Zmarzlik - 23
11. Pedersen - 22
12. Zagar - 21
13. Pawlicki - 13
14. Niels Kristian Iversen (Dania) - 9
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 7
16. Vaclav Milik (Czechy) - 6
17. Cook - 6
18. Jensen - 4
19. Vaculik - 3
20. Maksym Drabik, Bartosz Smektała (obaj Polska) - po 2
22. Michelsen - 1
23. Bech - 0

Karty w Horsens rozdawał tor. Siedem pierwszych biegów wygrali zawodnicy startujący spod krawężnika. Ogólnie, w fazie zasadniczej, takich biegów było 13, a zaledwie dwa razy żużlowcy jadący w czerwonym kasku kończyli bieg bez punktu - raz startujący z dziką kartą Michael Jepsen Jensen, drugi - fatalny debiutant w cyklu Grand Prix, Brytyjczyk Craig Cook.

Na tak przygotowanym torze Polacy mieli sporego pecha - trzech z nich startowało trzykrotnie z zewnętrznych pól, a tylko najsłabszy z biało-czerwonych Przemysław Pawlicki dwukrotnie jechał w niebieskim kasku. Ale szansy tej nie wykorzystał, znów popełniając błędy na trasie i tracąc punkty na dystansie. Ostatecznie finiszował dopiero trzynasty.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata
Moto
PGE Ekstraliga nie kończy sezonu na finale. Blokada czy „znieczulenie jak u dentysty”?