Ekstraliga żużla: Wygrana mistrzów Polski w meczu na szczycie

Unia Leszno wygrała z Włókniarzem Częstochowa w meczu na szczycie żużlowej PGE Ekstraligi. W niedzielę swoje mecze wygrały też drużyny Sparty Wrocław i Falubazu Zielona Góra.

Aktualizacja: 06.05.2018 21:05 Publikacja: 06.05.2018 00:01

Patryk Dudek zdobył 14 punktów w meczu Falubazu z Get Well

Patryk Dudek zdobył 14 punktów w meczu Falubazu z Get Well

Foto: PGE Narodowy/ Darek Golik

W pierwszym niedzielnym meczu Unia Tarnów przegrała ze Spartą Wrocław 41:49. Do ostatniej chwili ważyły się losy startu w tym spotkaniu Nickiego Pedersena, który w zeszłym tygodniu doznał kontuzji w czasie meczu w Gorzowie. Duńczyk stawił się jednak w Tarnowie i strach pomyśleć, co by było, gdyby go zabrakło, bo poza Pedersenem tylko Kenneth Bjerre był w stanie wygrywać biegi z wrocławianami.

Były trzykrotny mistrz świata zdobył 15 punktów w sześciu startach, tylko raz przegrywając z rywalem - w 13. biegu przed Duńczykiem przyjechał Vaclav Milik. Na Spartę to było za mało - wrocławianie jeździli równo, poza wciąż zawodzącym Andrzejem Lebiediewem.

Starcie Falubazu Zielona Góra z Get Well Toruń rozpoczęło się czterech biegów zakończonych wynikiem 4:2, przy czym raz, bieg młodzieżowców, wygrali goście. Czteropunktowe prowadzenie pozwoliło gospodarzom kontrolować mecz, za to przyjezdni nie mogli skorzystać z rezerw taktycznych. Zresztą nie do końca wiadomo, kto miałby być kim zastępowany, bo każdemu seniorowi z Torunia udało się wygrać wyścig, ale każdy też co najmniej raz przyjeżdżał na ostatnim miejscu, poza Pawłem Przedpełskim. Na tle jeżdżących w kratkę gości, zielonogórzanie prezentowali się jako równa drużyna - tylko Grzegorzowi Zengocie raz zdarzyło się przyjechać na ostatnim miejscu.

Falubaz powiększył przewagę dopiero po 12. biegu, ale w kolejnym mieli jechać najlepsi dotąd wśród przyjezdnych Przedpełski z Rune Holtą. Norweg z polskim paszportem przyjechał jednak ostatni, również w biegach nominowanych menedżer Jacek Frątczak nie zdecydował się na zmiany, ostatecznie więc Falubaz aż 10 punktami wygrał z drużyną, która przed sezonem typowana była jako "pewniak" do medali.

Starcie na szczycie, pomiędzy Unią Leszno a Włókniarzem Częstochowa, było emocjonujące mniej więcej do 10 biegu. Wtedy goście przegrywali jeszcze tylko ośmioma punktami, ale dwa kolejne wyścigi przegrali podwójnie, leszczynianie prowadzili już 44:28 i otwartym pytaniem pozostawał tylko rozmiar zwycięstwa mistrzów Polski. Marka Cieślaka, trenera Włókniarza, cieszyć może za to niezła, waleczna postawa juniora Michała Gruchalskiego. W drużynie lidera drugi z kolei komplet punktów zdobył Piotr Pawlicki.

Następna kolejka PGE Ekstraligi rozegrana zostanie za dwa tygodnie. Za to w najbliższą sobotę na PGE Narodowym w Warszawie ruszają indywidualne mistrzostwa świata.

4. kolejka PGE Ekstraligi:

Grupa Azoty Unia Tarnów - Betard Sparta Wrocław 41:49


Unia:

Pedersen 15, Mroczka 1, Jamróg 6, Kildemand 5, Bjerre 12, Knapik 0, Rolnicki 2, Kułakow 0.


Sparta:

Woffinden 10, Lebiediew 0, Janowski 9, Milik 9, Dróżdż ns, Drabik 12, Wojdyło 2, Fricke 7.

Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń 50:40


Falubaz:

Zengota 10, Thorssell 6, Jensen 11, Protasiewicz 5, Dudek 14, Niedźwiedź 1, Zgardziński 3, Tonder ns.


Get Well:

Doyle 5, Iversen 7, Ch. Holder 4, Przedpełski 10, Holta 7, Kaczmarek 5, Kopeć-Sobczyński 1, J. Holder 1.

Fogo Unia Leszno - forBET Włókniarz Częstochowa 53:37
Unia:

Hampel 11, Kołodziej 8, Pi. Pawlicki 15, Kurtz 1, Sajfutdinow 8, Smektała 5, Kubera 5, Szlauderbach ns.


Włókniarz:

Madsen 7, Musielak 6, Miedziński 4, Lindgren 14, Zagar 2, Gruchalski 4, Świącik 0, Lyager 0.

Tabela PGE Ekstraligi:

    M Pkt Z R P bilans
1. Fogo Unia Leszno 5 9 4 1 0 +78
2. ForBet Włókniarz Częstochowa 5 7 3 1 1 +12
3. Betard Sparta Wrocław 5 5 2 1 2 +14
4. Cash Broker Stal Gorzów 5 4 2 0 3 +3
5. Grupa Azoty Unia Tarnów 5 4 2 0 3 -26
6. Falubaz Zielona Góra 5 4 2 0 3 -2
7. Get Well Toruń 5 4 2 0 3 -25
8. MrGarden GKM Grudziądz 5 3 1 1 3 -54

W pierwszym niedzielnym meczu Unia Tarnów przegrała ze Spartą Wrocław 41:49. Do ostatniej chwili ważyły się losy startu w tym spotkaniu Nickiego Pedersena, który w zeszłym tygodniu doznał kontuzji w czasie meczu w Gorzowie. Duńczyk stawił się jednak w Tarnowie i strach pomyśleć, co by było, gdyby go zabrakło, bo poza Pedersenem tylko Kenneth Bjerre był w stanie wygrywać biegi z wrocławianami.

Były trzykrotny mistrz świata zdobył 15 punktów w sześciu startach, tylko raz przegrywając z rywalem - w 13. biegu przed Duńczykiem przyjechał Vaclav Milik. Na Spartę to było za mało - wrocławianie jeździli równo, poza wciąż zawodzącym Andrzejem Lebiediewem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata