PGE Ekstraliga. Apator zdemolował GKM, Motor wygrywa w Zielonej Górze

Apator Toruń zdecydowanie wygrał na własnym torze z GKM-em Grudziądz a Falubaz Zielona Góra przegrał u siebie z Motorem Lublin w piątkowych meczach 4. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi.

Aktualizacja: 30.04.2021 22:37 Publikacja: 30.04.2021 22:05

PGE Ekstraliga. Apator zdemolował GKM, Motor wygrywa w Zielonej Górze

Foto: fot. PGE Ekstraliga/ Łukasz Forysiak

Apator był faworytem starcia z lokalnym rywalem z Grudziądza, ale niekoniecznie należało się spodziewać aż tak jednostronnego widowiska. Dopiero w 10. biegu któremuś z gości udało się wygrać wyścig i to głównie dzięki temu, że Adrian Miedziński przewrócił się na trzecim okrążeniu, gdy jechał na prowadzeniu. Była to też pierwsza drużynowa wygrana przyjezdnych w piątek. Drugą i ostatnią grudziądzanie przywieźli trzy odsłony później.

Ponownie wśród seniorów GKM nie zawodził tylko Nicki Pedersen. Duńczyk miał tym razem niespodziewane wsparcie w postaci młodzieżowca Denisa Zielińskiego, ale reszta składu pojechała tak, że prezes Marcin Murawski przepraszał kibiców w mediach społecznościowych za „wstyd i upokorzenie”.

Drugi piątkowy mecz trzymał w napięciu do ostatnich metrów ostatniego wyścigu. Na mecie 15. biegu Grigorij Łaguta minimalnie wyprzedził Mateja Zagara, dowożąc drugie miejsce. Motor przegrał ten bieg tylko 4:2, dzięki czemu zabrał do domu minimalną wygraną 46:44.

Lublinianie jednak mogli, a właściwie powinni, zagwarantować sobie wygraną znacznie wcześniej. W całym meczu zanotowali aż cztery defekty, z czego sam Mikkel Michelsen aż trzy. Goście stracili w ten sposób „na trasie” osiem punktów. Przed wyścigami nominowanymi prowadzili 43:35, ale na własne życzenie zafundowali sobie nerwową końcówkę. W 14. biegu w taśmę wjechali Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart, sędzia wykluczył tego drugiego, Cierniakowi przyznając ostrzeżenie i temperując go na tyle, że w powtórce wyszedł ze startu daleko po rywalach. W decydującej odsłonie gospodarze znów prowadzili 5:1, na szczęście dla przyjezdnych Łaguta poradził sobie z Zagarem.

Niedzielne mecze między Stalą Gorzów i Włókniarzem Częstochowa oraz Spartą Wrocław i Unią Leszno zostały odwołane z uwagi na „niekorzystne prognozy pogody” i przełożone na inny termin - niewykluczone, że na drugą połowę maja, gdy na trybuny w ograniczonej liczbie będą mogli wrócić kibice.

PGE Ekstraliga - 4. kolejka

eWinner Apator Toruń - ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 55:35
najwięcej punktów: Robert Lambert 14 (w 5 startach), Chris Holder 12 (5) - Nicki Pedersen 14 (6).

Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - Motor Lublin 44:46
najwięcej punktów: Patryk Dudek 15 (6), Matej Zagar 12+1 (6), Max Fricke 10+2 (6) - Grigorij Łaguta 11 (5).

TABELA M pkty bilans
1. Stal Gorzów 3 6 +34
2. Motor Lublin 4 6 +10
3. Unia Leszno 3 4 +6
4. Apator Toruń 4 4 +16
5. Włókniarz Częstochowa 3 2 -8
6. Falubaz Zielona Góra 4 2 -10
7. GKM Grudziądz 4 2 -45
8. Sparta Wrocław 3 2 -3

Apator był faworytem starcia z lokalnym rywalem z Grudziądza, ale niekoniecznie należało się spodziewać aż tak jednostronnego widowiska. Dopiero w 10. biegu któremuś z gości udało się wygrać wyścig i to głównie dzięki temu, że Adrian Miedziński przewrócił się na trzecim okrążeniu, gdy jechał na prowadzeniu. Była to też pierwsza drużynowa wygrana przyjezdnych w piątek. Drugą i ostatnią grudziądzanie przywieźli trzy odsłony później.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata
Moto
PGE Ekstraliga nie kończy sezonu na finale. Blokada czy „znieczulenie jak u dentysty”?