Falubaz był jedyną drużyną w fazie zasadniczej, która miała korzystny bilans meczów z aktualnym mistrzem Polski. W Zielonej Górze wygrał 52:38 i była to najwyższa porażka Unii od 2016 roku. Tym razem jednak leszczynianie już na początku wyszli na prowadzenie. Gospodarze dwa razy kontrowali, ale jedyny raz miejscowi wyszli na prowadzenie po 6. biegu. Cztery z kolejnych sześciu biegów zawodnicy Unii wygrali, śrubując swoją przewagę do ośmiu punktów. W końcówce znacznie zmniejszył ją duet Patryk Dudek - Martin Vaculik. Najlepsza zielonogórska para pojechała w trzech biegach z rzędu, dwa z nich wygrała i jeden zremisowała, dzięki czemu goście wyjechali z tylko dwupunktową zaliczką przed rewanżem.

Wynikiem 46:44, ale dla gospodarzy, zakończył się drugi z półfinałów. Po początku skuteczniejszym w wykonaniu Sparty gorzowianie podwójnie wygrali dwa biegi z rzędu i wyszli na prowadzenie 14:16. Do końca meczu żadnej z drużyn nie udawało się wypracować większej niż dwupunktowej przewagi, a przed ostatnim biegiem był remis 42:42. Minimalnie lepsze humory po pierwszym meczu mogą mieć wrocławianie. Choć Anders Thomsen szalał na dystansie, nie zdołał dogonić Taia Woffindena, a jako że na ostatnim miejscu przyjechał Bartosz Zmarzlik, dwa punkty więcej przed rewanżem ma Sparta.

Rewanżowe spotkania zaplanowane są na niedzielę 27 września.

PGE Ekstraliga - półfinały (pierwsze mecze)

RM Solar Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno 44:46
najwięcej punktów: Patryk Dudek 11+3 (w 6 startach), Martin Vaculik 10 (6) - Emil Sajfutdinow 11+1 (5).

Betard Sparta Wrocław - Moje Bermudy Stal Gorzów 46:44
najwięcej punktów: Gleb Chugunov 10+2 (5), Tai Woffinden 10 (5) - Anders Thomsen 11 (5), Bartosz Zmarzlik 10+2 (5), Jack Holder 10+1 (5).