Żużel. Niespodzianka w Gorican. Kasprzak awansował do Grand Prix

Słoweniec Matej Zagar, Polak Krzysztof Kasprzak i Szwed Oliver Berntzon zapewnili sobie udział w przyszłorocznym cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu, zajmując miejsca na podium turnieju Grand Prix Challenge w Gorican w Chorwacji.

Aktualizacja: 22.08.2020 22:01 Publikacja: 22.08.2020 21:19

Krzysztof Kasprzak

Krzysztof Kasprzak

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Kasprzak wygrał swoje cztery pierwsze biegi i przed ostatnią serią prowadził w klasyfikacji turnieju w Gorican. Do zapewniania awansu potrzebował w ostatnim występie jednego punktu i gdy w pierwszej odsłonie 18. wyścigu na tor upadł Aleksandr Łoktajew, Polak był już o krok od osiągnięcia tego celu. W powtórce Kasprzaka pociągnęło na drugim łuku (jak informowali dziennikarze telewizji Eleven, w efekcie zatarcia silnika), z impetem wjechał w Adama Ellisa i został wykluczony, tak jak wcześniej Łoktajew. O miejsce na podium, dające awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix, jedyny reprezentant Polski musiał więc drżeć do końca zawodów, obserwując poczynania innych.

Na jego szczęście 12 zgromadzonych wcześniej punktów pozwoliło na zajęcie 3. miejsca. Zdecydował o tym ostatni łuk 19. biegu, kiedy Matej Zagar wyprzedził Vaclava Milika. Słoweniec zapewnił sobie tym samym wygraną w turnieju i pozbawił szans Czecha. Kasprzak w dodatkowym biegu o miejsce na podium musiał zmierzyć się jeszcze z Berntzonem, ale nie miał on znaczenia dla kwestii awansu.

Awans Kasprzaka do Grand Prix jest sporą niespodzianką, ponieważ były wicemistrz świata w tym sezonie spisuje się w PGE Ekstralidze bardzo słabo - jest trzecim najniżej klasyfikowanym seniorem i w ostatnim czasie został nawet odstawiony od składu swojej drużyny, Stali Gorzów.

Tegoroczne eliminacje do Grand Prix były bardzo krótkie - nie było rund eliminacyjnych, tylko od razu rozegrany został turniej Challenge, do którego każda z federacji mogła wystawić po jednego reprezentanta. Poziom był więc dość zróżnicowany, ale zdarzały się i niespodzianki, bo np. Rosjanin Grigorij Łaguta uchodził za jednego z faworytów, a zdobył zaledwie 7 punktów i zajął miejsce w środku stawki.

Oprócz Zagara i Kasprzaka do Grand Prix awansował Szwed Oliver Berntzon. Ogromnego pecha miał Łoktajew - wygrał trzy pierwsze biegi, w czwartym był drugi, a w ostatnim występie został wykluczony. Zajął przez to miejsce tuż za podium. Gdyby się na nie dostał, byłby pierwszym w historii Ukraińcem w Grand Prix.

Grand Prix Challenge w Gorican

1. Matej Zagar (Słowenia) - 13 (2,2,3,3,3)
2. Oliver Berntzon (Szwecja) - 12+3 (3,3,1,2,3)
3. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 12+2 (3,3,3,3,w)
4. Aleksandr Łoktajew (Ukraina) - 11 (3,3,3,2,w)
5. Vaclav Milik (Czechy) - 11 (3,2,1,3,2)
6. Timo Lahti (Finlandia) - 8 (2,1,0,2,3)
7. Max Fricke (Australia) - 8 (2,3,2,0,1)
8. Mikkel Michelsen (Dania) - 7 (w,1,3,3,d)
9. Grigorij Łaguta (Rosja) - 7 (w,2,1,1,3)
10. Jewgienij Kostygow (Łotwa) - 6 (1,2,1,0,2)
11. Jurica Pavlic (Chorwacja) - 5 (0,1,2,1,1)
12. Adam Ellis (Wielka Brytania) - 4 (0,0,2,2,-)
13. Nicolas Covatti (Włochy) - 4 (1,0,2,1,0)
14. Kevin Woelbert (Niemcy) - 3 (1,1,0,0,1)
15. Broc Nicol (USA) - 3 (2,0,0,1,0)
16. Dimitri Berge (Francja) - 2 (0,0,0,0,2)
17. Nick Skorja (Słowenia) - 2 (2)








Kasprzak wygrał swoje cztery pierwsze biegi i przed ostatnią serią prowadził w klasyfikacji turnieju w Gorican. Do zapewniania awansu potrzebował w ostatnim występie jednego punktu i gdy w pierwszej odsłonie 18. wyścigu na tor upadł Aleksandr Łoktajew, Polak był już o krok od osiągnięcia tego celu. W powtórce Kasprzaka pociągnęło na drugim łuku (jak informowali dziennikarze telewizji Eleven, w efekcie zatarcia silnika), z impetem wjechał w Adama Ellisa i został wykluczony, tak jak wcześniej Łoktajew. O miejsce na podium, dające awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix, jedyny reprezentant Polski musiał więc drżeć do końca zawodów, obserwując poczynania innych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata