Wyłożą łącznie niemal pół miliarda złotych. Kodowane stacje należące do nc+ będą pokazywać wszystkie mecze w kolejce, natomiast w telewizji publicznej co weekend znajdzie się jeden mecz. Pierwszy raz od ponad dwóch dekad piłka nożna w ligowym wydaniu znajdzie się w tak dużym wymiarze w otwartej i ogólnodostępnej telewizji.
– Cieszymy się, że zostaje z nami nasz sprawdzony, wieloletni partner, Canal+ oraz że TVP pozytywnie odpowiedziała na zaproszenie do szerokiej współpracy w paśmie niekodowanym – komentował prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki.
Kontrakt obowiązywać będzie przez dwa najbliższe sezony – 2019/2020 oraz 2020/2021. Losy umowy w ostatnich tygodniach wisiały na włosku, gdyż TVP zaczęła się wycofywać z wcześniejszych ustaleń.
Nc+ za swój pakiet miał płacić 170–180 milionów złotych (za sezon), a TVP za prawo do pokazywania najważniejszego spotkania w każdej kolejce (oraz dostęp do wszystkich bramek i skrótów z pozostałych meczów) miała wyłożyć 60–70 milionów. Gdy jednak doszło do ustalania szczegółów, okazało się, że TVP już tak szczodra nie jest – oferta stopniała do 40 milionów.
W minionych tygodniach trwało więc poszukiwanie kompromisu. Ostatecznie udało się go wypracować. Telewizja publiczna zapłaci 50 milionów złotych za sezon. Jej pakiet został jednak okrojony. Dostanie tylko 12 meczów pierwszego wyboru (zapowiadających się najciekawiej w każdej kolejce). Ten pakiet uzupełni 12 meczów drugiego wyboru i 13 trzeciego (decydują o tym obaj nadawcy).