Paryż wart jest gry

W tym tygodniu we francuskiej stolicy poznamy ostatnich uczestników finału ATP Tour. Hubert Hurkacz przegrał w hali Bercy z Marinem Ciliciem, ale gra dalej w deblu.

Aktualizacja: 28.10.2019 20:17 Publikacja: 28.10.2019 18:12

Paryż wart jest gry

Foto: AFP

Kobiety już od niedzieli grają w Shenzhen w finale WTA, a tegoroczne podsumowanie cyklu męskiego – Nitto ATP Finals – odbędzie się dwa tygodnie później, od 10 do 17 listopada, w hali O2 w Londynie.

Jak niemal zawsze o tej porze roku, pod dachem odnowionej paryskiej hali, która ma też nową nazwę (AccorHotels Arena), zapadną ostatnie decyzje o tym, kto wystąpi w londyńskim finale sezonu. Wiemy już sporo: z ośmiu miejsc singlowych zajęte jest sześć. Zdobyli je (w kolejności chronologicznej): Rafael Nadal, Novak Djoković, Roger Federer, Daniił Miedwiediew, Dominic Thiem i Stefanos Tsitsipas.

Nadal i Djoković są w Paryżu, bo wciąż walczą o pozycję nr 1 w rankingu ATP na koniec roku. Federer po dziesiątym sukcesie w Bazylei uznał, że jednak opuści rywalizację w stolicy Francji i odpocznie przed przyjazdem do Londynu. Pozostała trójka zakwalifikowanych gra w Paryżu, również dlatego, że to turniej zamykający cykl ATP Masters 1000, a stałe w nim uczestnictwo i dobre wyniki oznaczają niemałą, dodatkową premię finansową po sezonie.

Najwyżej w walce o ostatnie bilety do Londynu są Alexander Zverev i Matteo Berrettini – do pełni szczęścia potrzebny jest obu awans do paryskiego finału, może nawet okazać się, że mniej. Arytmetyka podpowiada, że teoretyczne szanse mają jeszcze Roberto Bautista Agut, Gael Monfils, David Goffin i Fabio Fognini – ale im do pewnego awansu potrzeba wygranej w hali Bercy.

W deblach jest nieco więcej niepewności – zostały jeszcze trzy wolne miejsca. Najszybciej awans zdobyła para nr 1 na świecie, Juan Sebastian Cabal i Robert Farah. W piątce spokojnych są już od paru tygodni Łukasz Kubot i Marcelo Melo (awansowali trzeci rok z rzędu) oraz debiutanci z Niemiec Kevin Krawietz i Andreas Mies (mistrzowie Roland Garros 2019). Jeszcze nie ma tam legend: braci Bryanów, ale nie mają daleko do 16. startu w Masters.

Turniej ATP Finals odbędzie się w Londynie 11. raz. W 2020 roku hala O2 będzie gościć najlepszych tenisistów świata po raz ostatni. Od kolejnego roku obowiązki przejmie Turyn i największa we Włoszech hala Pala Alpitour, dorównująca rozmiarem londyńskiej, w której od 2009 roku efektownie poprawiano rekordy frekwencji.

Włosi wygrali z Londynem, Manchesterem, Singapurem i Tokio, zakulisowe wieści są takie, że burmistrz Turynu oferował powiększenie puli nagród do 15 mln euro, co przebiłoby nawet potężną ofertę Shenzhen w obecnym turnieju WTA Finals. O tym, ile Turyn zapłaci, przekonamy się jesienią 2021 roku.

Na razie najlepsi są w Paryżu, rozpoczęli ostatni wielki turniej sezonu, niektórzy, jak Hubert Hurkacz, sezon singlowy tu zakończyli. Najlepszy polski tenisista przegrał w pierwszej rundzie z Marinem Ciliciem 6:7 (5-7), 4:6, spotkanie nie przyniosło wielkich emocji, nieduża, ale znacząca przewaga Chorwata była widoczna.

Hurkacz zakończy rok prawdopodobnie jako 36. na świecie, w Winston-Salem zaliczył w sierpniu pierwsze zwycięstwo w turnieju ATP, po którym jednak w sześciu następnych startach pięć razy odpadał w pierwszej rundzie. W Bercy zagrał jeszcze raz w poniedziałek w deblu z Janem-Lennardem Struffem. Para polsko-niemiecka wygrała z Henrim Kontinenem i Johnem Peersem 6:4, 7:6 (12-10), więc na pełne pożegnanie Polaka z sezonem jeszcze poczekajmy.

W Shenzhen panie rozegrały dwa mecze Grupy Purpurowej. Najpierw ubiegłoroczna mistrzyni Elina Switolina pokonała Karolinę Pliskovą 7:6 (14-12), 6:4, następnie Simona Halep zwyciężyła Biankę Andreescu 3:6, 7:6 (8-6), 6:3. We wtorek gra ponownie Grupa Biała. Najpierw zmierzą się te, które wygrały pierwsze mecze: Naomi Osaka i Ashleigh Barty, po nich pokonane na starcie Petra Kvitova i Belinda Bencić.

Kobiety już od niedzieli grają w Shenzhen w finale WTA, a tegoroczne podsumowanie cyklu męskiego – Nitto ATP Finals – odbędzie się dwa tygodnie później, od 10 do 17 listopada, w hali O2 w Londynie.

Jak niemal zawsze o tej porze roku, pod dachem odnowionej paryskiej hali, która ma też nową nazwę (AccorHotels Arena), zapadną ostatnie decyzje o tym, kto wystąpi w londyńskim finale sezonu. Wiemy już sporo: z ośmiu miejsc singlowych zajęte jest sześć. Zdobyli je (w kolejności chronologicznej): Rafael Nadal, Novak Djoković, Roger Federer, Daniił Miedwiediew, Dominic Thiem i Stefanos Tsitsipas.

Pozostało 84% artykułu
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową