Rosyjski poślizg na meldonium

Marii Szarapowej grozi nawet czteroletnia dyskwalifikacja. Wpadają też kolejni rosyjscy sportowcy.

Aktualizacja: 08.03.2016 18:52 Publikacja: 08.03.2016 18:34

Maria Szarapowa twierdzi, że za radą rodzinnego lekarza od dziesięciu lat brała lek niedostępny w US

Maria Szarapowa twierdzi, że za radą rodzinnego lekarza od dziesięciu lat brała lek niedostępny w USA, gdzie mieszka

Foto: PAP/EPA

Podstawowe fakty Szarapowa podała w poniedziałek w The L.A. Hotel Downtown w Los Angeles: próbka pobrana została 26 stycznia w Melbourne, w dniu ćwierćfinałowej porażki w Australian Open z Sereną Williams. 2 marca Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) przekazała tenisistce informację o wyniku badania.

Szarapowa nie chciała testu próbki B. Potwierdziła, że brała meldonium, przebój farmacji łotewskiej, produkowany przez koncern Grindeks AS środek na niedokrwienie serca i mózgu, poprawiający krążenie i dotlenienie komórek. Firma na swej stronie internetowej podaje również, że lek „poprawia wydolność fizyczną i funkcje mentalne zdrowych osób".

Meldonium (także Mildronate, znany również pod innymi nazwami) ze względu na te i podobne właściwości było już pod obserwacją Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) w 2015 r. W październiku ogłoszono, że będzie od 1 stycznia 2016 roku na liście leków zabronionych. Szarapowa twierdzi, że przegapiła e-mail, w którym informowano ją o zmianie listy, a meldonium dziesięć lat temu zapisał jej lekarz rodzinny – na osłabienie, zaburzenia rytmu serca i objawy cukrzycowe.

Szarapowa zrobiła, co należało: ubrała się na czarno, mówiła z widocznym przejęciem, wzbudziła współczucie opowieścią o młodzieńczych chorobach, wzięła winę na siebie i posypała głowę popiołem. Prawdopodobnie nieco zmniejszyła moc skandalu, jak doradzali jej fachowcy od wizerunku.

Ale trudno uwierzyć w tę opowieść, zwłaszcza teraz, gdy na braniu meldonium w kilka tygodni od zakazu wpadli: szwedzka Etiopka Abeba Aregawi – była mistrzyni świata w biegu na 1500 m, Olga Abramowa i Artiom Tyszczenko – para biatlonowa z Ukrainy, maratończyk Endeshaw Negesse (w sumie ponoć dziewiątka biegaczy Etiopii), szóstka zapaśników gruzińskich oraz Eduard Worganow, kolarz Katiuszy, i jeszcze parę sław rosyjskiego sportu z mistrzami olimpijskimi włącznie.

Kilka godzin po oświadczeniu tenisistki firma Nike zawiesiła wart 70 mln dolarów kontrakt reklamowy. Szarapowa podpisała go w 2010 roku na osiem lat. Dzięki niemu miała własną linię ubiorów sportowych i do 2013 roku promowała najlepiej sprzedające się buty zależnej od Nike firmy Cole Haan.

We wtorek rano do niezadowolonych sponsorów dołączył szwajcarski producent zegarków TAG Heuer, którego przedstawiciel podał, że kontrakt z Szarapową wypełniony z końcem 2015 roku nie zostanie odnowiony.

Rzecznik Porsche oświadczył, że firma ta „nie wyrzuca Szarapowej, lecz obecnie nie zamierza prowadzić z nią żadnych dalszych działań", co w języku korporacji znaczy właśnie, że ją wyrzuca.

Rosjanka ma jeszcze umowy z Avon Products Inc. (kosmetyki), Evian (woda), Head (sprzęt sportowy) i American Express (usługi finansowe). Według magazynu „Forbes" umowy sponsorskie dały jej w ubiegłym roku 23 mln dol., gra w tenisa – 6,7 mln.

Przy tych kwotach podstawowa kara za dopingową wpadkę w Australian Open – utrata 298 tys. dol. za grę w ćwierćfinale oraz 430 punktów rankingowych – wydaje się nieduża, choć dalekosiężne skutki przyjmowania meldonium mogą być o wiele bardziej bolesne.

Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) może potraktować przypadek rosyjskiej mistrzyni jako pretekst do okazania surowości i obalić dość częste zarzuty, że walczy z dopingiem na niby. W teorii może wymierzyć karę dyskwalifikacji do czterech lat (tyle zaleca WADA), choć nie ma dotychczas przypadków, by taką orzekła.

Chorwat Marin Cilić został zdyskwalifikowany na dziewięć miesięcy (potem karę skrócono do czterech) za przyjęcie środka stymulującego – niketamidu.

Serb Victor Troicki dostał rok zawieszenia za unikanie badania krwi. Andre Agassi brał metamfetaminę (przyznał po latach, że świadomie), lecz tylko pogrożono mu palcem. Argentyńczyk Guillermo Coria przyjmował nandrolon, z dwuletniej dyskwalifikacji i 100 tys. dol. kary zostało siedem miesięcy poza kortami. Francuz Richard Gasquet (kokaina przyjęta, jak tłumaczył, w trakcie pocałunku) – 2,5 miesiąca. Bułgarka Sesił Karatanczewa (nandrolon) – dwa lata. Nawet Mariano Puerta, łapany dwa razy na przyjmowaniu sterydów, za pierwszym razem nie grał dziewięć miesięcy, za drugim miał nie grać osiem lat, skończyło się na dwóch po rozprawie w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu.

Granicą, która może wiele znaczyć dla Szarapowej, będzie pół roku dyskwalifikacji – tyle wystarczy, by nie pojechała na najbliższe igrzyska.

Szamil Tarpiszczew, prezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej, w rozmowie z agencją TASS zasugerował, że Szarapowa jednak zagra w sierpniu w Rio. – Myślę, że to, co słyszymy o jej dopingu, to zbiór nonsensów. Sportowcy biorą przecież to, co dają im fizjoterapeuci i lekarze. Wierzę, że Maria wciąż ma szansę gry w igrzyskach. Jednak zobaczymy, jak sprawa będzie się rozwijać.

W rosyjskim dzienniku „Sport-Ekspress" o nonsensach na szczęście nie piszą. „W ciągu jednej doby i tak nadszarpnięta dopingowa reputacja naszego sportu sięgnęła dna. Mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie figurowym Jekaterina Bobrowa, najjaśniejsza gwiazda naszego tenisa Maria Szarapowa, mistrz olimpijski w shorttracku Siemion Jelistratow, łyżwiarz szybki, mistrz i rekordzista świata na 500 m Paweł Kuliżnikow czekają na dyskwalifikację za stosowanie meldonium, środka zakazanego zaledwie dwa miesiące temu. Incydenty te, wraz z nowym niemieckim filmem o rosyjskich oszustwach lekkoatletycznych, tworzą poczucie całkowitej beznadziei. Bardziej mrocznego czasu w historii naszego sportu nie było" – czytamy i trudno się z rosyjskim kolegą nie zgodzić.

Podstawowe fakty Szarapowa podała w poniedziałek w The L.A. Hotel Downtown w Los Angeles: próbka pobrana została 26 stycznia w Melbourne, w dniu ćwierćfinałowej porażki w Australian Open z Sereną Williams. 2 marca Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) przekazała tenisistce informację o wyniku badania.

Szarapowa nie chciała testu próbki B. Potwierdziła, że brała meldonium, przebój farmacji łotewskiej, produkowany przez koncern Grindeks AS środek na niedokrwienie serca i mózgu, poprawiający krążenie i dotlenienie komórek. Firma na swej stronie internetowej podaje również, że lek „poprawia wydolność fizyczną i funkcje mentalne zdrowych osób".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna
Sport
Paryż przed igrzyskami olimpijskimi pozbywa się bezdomnych? Aktywiści oburzeni
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
Pomruk rewolucji. Mistrzowie z Paryża po raz pierwszy dostaną pieniądze za złoto
Olimpizm
Leroy Merlin wchodzi na nowy rynek. Wykończy mieszkania medalistów z Paryża
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sport
Francuzi podzieleni w sprawie Rosjan. Mer Paryża kontra Emmanuel Macron