Ekstraklasy powrót do przeszłości

Karuzela trenerska kręci się coraz szybciej i coraz bardziej absurdalnie.

Publikacja: 03.03.2016 19:02

Piłkarze Legii sprawdzą Górnik Jana Żurka

Piłkarze Legii sprawdzą Górnik Jana Żurka

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Nowak

W piłkarskiej ekstraklasie przyszła moda na retro. Obserwując nazwiska, które przewijają się przy okazji rozmów o klubach ligi, można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie do lat 90. W Górniku Zabrze, który jest na ostatnim miejscu w tabeli, pożegnano wczoraj trenera Leszka Ojczyńskiego. Jego następcą – według informacji płynących z Zabrza ma to być nominacja tymczasowa – został Jan Żurek.

To będzie trzecie podejście Żurka, który ostatnio prowadził małe śląskie drużyny (m.in. Iskra Pszczyna czy LZS Piotrówka), do klubu, którego jest wychowankiem, aczkolwiek nigdy nie zagrał w jego barwach w ekstraklasie. Żurek prowadził Górnika już w 1996 roku, a także w latach 1997–2000. To jednak postać z minionej epoki. Tymczasem tacy fachowcy zaczynają być nagle w lidze w cenie.

W Śląsku Wrocław zwolnionego w grudniu Tadeusza Pawłowskiego zastąpił inny weteran lat 90. – Romuald Szukiełowicz. Kolejny trener, który dwie dekady temu przewijał się przez coraz to inne kluby ligowe – od Pogoni i Lecha poprzez Hutnika Kraków i Stomil Olsztyn, których dziś trzeba szukać w tabelach niższych lig. W Wiśle Kraków – z której właśnie pogoniono wspomnianego Pawłowskiego – coraz głośniej o tym, że szkoleniowcem, który podejmie się ratowania klubu przed spadkiem, jest kolejna postać, która wydawała się już po drugiej stronie rzeki: Franciszek Smuda.

Żurek poprowadzi Górnika w sobotę wieczorem przeciwko Legii w Warszawie. Zacznie więc od skoku na głęboką wodę. Szczególnie że Legia po kompromitacji w Niecieczy (0:3 z Termaliką) nie może pozwolić sobie na stratę punktów.

Wątpliwe, by Żurek miał dłużej zagrzać miejsce w Zabrzu. Już się mówi, że na jego następcę szykowany jest Kazimierz Moskal albo Dariusz Dźwigała. Według tygodnika „Piłka Nożna" Moskal miałby pracować w Zabrzu w duecie z Radosławem Sobolewskim – czynnym 39-letnim piłkarzem Górnika.

Piątek: Podbeskidzie – Korona (18:00, Eurosport 2), Wisła – Piast (20:30, Canal+ Sport). Sobota: Górnik Ł. – Termalica (15:30, Canal+ Sport), Śląsk – Zagłębie (18:00, Canal+ Sport), Legia – Górnik Z. (20:30, Canal+ Sport). Niedziela: Lechia – Jagiellonia (15:30, Canal+ Sport), Lech – Cracovia (18:00, Canal+). Poniedziałek: Pogoń – Ruch (18:00, Eurosport 2)

W piłkarskiej ekstraklasie przyszła moda na retro. Obserwując nazwiska, które przewijają się przy okazji rozmów o klubach ligi, można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie do lat 90. W Górniku Zabrze, który jest na ostatnim miejscu w tabeli, pożegnano wczoraj trenera Leszka Ojczyńskiego. Jego następcą – według informacji płynących z Zabrza ma to być nominacja tymczasowa – został Jan Żurek.

To będzie trzecie podejście Żurka, który ostatnio prowadził małe śląskie drużyny (m.in. Iskra Pszczyna czy LZS Piotrówka), do klubu, którego jest wychowankiem, aczkolwiek nigdy nie zagrał w jego barwach w ekstraklasie. Żurek prowadził Górnika już w 1996 roku, a także w latach 1997–2000. To jednak postać z minionej epoki. Tymczasem tacy fachowcy zaczynają być nagle w lidze w cenie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową