- Wizyta była związana filmem, który będzie mówił o wielkich osobowościach Europy i świata. Będzie wyświetlany w Parlamencie Europejskim. Tematy były poruszane bardzo rożne, od sportowych, przez politykę polską, a kończąc na polityce globalnej - powiedział w rozmowie ze Sportowymi Faktami Marek Kaczmar z biura Lecha Wałęsy.

W prezencie od stacji były prezydent otrzymał koszulkę Barcelony z numerem 10, należącym do Leo Messiego. Jedyną różnicą, jak mówi Kaczmar, jest nazwisko Wałęsy z tyłu oraz napis "Konstytucja", umieszczony z przodu, w miejscu zwykle zajmowanym przez sponsorów. Napis został umieszczony pod logiem japońskiej korporacji Rakuten, sponsorującej kataloński klub.

Ubieranie się przez Wałęsę w koszulkę z napisem "konstytucja" stało się znane na świecie po tym, gdy założył ją na pogrzeb byłego prezydenta USA George'a Busha. Koszulkę założył pod marynarkę, w związku z czym w kąśliwych komentarzach wytykano mu, że widać było tylko litery "otua".