Skandal miał dotyczyć nie tylko zimowych igrzysk w Soczi (2014).

Amerykańska gazeta twierdzi, że wysoko postawieni rosyjscy działacze w serii rozmów przyznali, że nie można dłużej zaprzeczać, że w Rosji stworzono szczegółowy program dopingowania sportowców.

- To był instytucjonalny spisek - powiedziała Anna Antseliowicz, obecna szefowa Rosyjskiej Agencji Antydopingowej. Przyznała ona, że była zaszokowana faktami, które poznała po objęciu stanowiska, ale zaznaczyła, że czołowi rosyjscy politycy nie byli o sprawie poinformowani.