Słynny na całym świecie skrót IQ o metoda oceniania inteligencji ludzi. Z założenia chodzi o porównywanie możliwości umysłowych wobec tych, które dana osoba powinna mieć w aktualnym wieku. 10-latek rozwiązujący zadania testowe odpowiadające jego poziomowi uzyskuje wynik 100. Jeżeli jest zdolniejszy, wtedy punktów jest ponad setka.

Pewna 12-latka z Wielkiej Brytani, Nicole Barr, uzyskała właśnie wynik 162 punktów podczas testu Mensy. To więcej niż inteligencja mierzona u Alberta Einsteina i Stephena Hawkinga. Obaj słynni naukowcy uzyskiwali o dwa punkty mniej.

Dziewczynka podobno znakomicie rokuje na przyszłość. Jej ojciec, Jim Barr, chciałby, by córka została przyjęta do Mensy. Brytyjska filia stowarzyszenia najbardziej inteligentnych osób świata potwierdza, że wynik 12-latki plasuje ją w prestiżowej grupie jednego procenta osób zdających test.

Według rodziny Nicole już w wieku 2 lat umiała dodawać i wykonywać proste rachunki. Grała także wtedy na konsoli Nintendo DS., co akurat nie jest specjalnie wyróżniającym doświadczeniem na tle pozostałych maluchów wychowywanych w erze smart gadżetów. Zdarzają się przykłady małych dzieci, które traktują ekran telewizora albo nawet domowe okna jako wielkie ekrany dotykowe.

Jim jest ze swojej córki dumny i widzi jej przyszłość w jasnych, naukowych barwach. Być może Nicole dokona przełomowego odkrycia, to pokaże czas, jednak w obecnej rzeczywistości, która coraz częściej opiera się na obcowaniu z wirtualnym światem, zbyt wczesny kontakt z tabletami i smartfonami może nieść zgubne skutki.