Czy wsie odzyskają prawa miejskie?

Stulecie niepodległości to dobry moment, by wsiom przywrócić prawa miejskie – uważa poseł PiS.

Aktualizacja: 06.06.2017 00:29 Publikacja: 04.06.2017 18:46

Wiślica to jeden z najstarszych polskich grodów.

Wiślica to jeden z najstarszych polskich grodów.

Foto: Fotorzepa, Jacek Wrzesiński

– Już w lutym złożyliśmy wniosek do wojewody, który został przesłany do MSWiA. Uzyskaliśmy m.in. wsparcie Stowarzyszenia Architektów Polskich, biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego i posłów PiS ze Świętokrzyskiego – wylicza wójt Wiślicy Stanisław Krzak. Ta niewielka miejscowość w południowej części województwa świętokrzyskiego walczy o uzyskanie praw miejskich.

Stanisław Krzak chciałby, aby Wiślica stała się miastem w 2018 roku, w stulecie odzyskania niepodległości. – Od uroczystości nadania praw miejskich można by zacząć świętowanie jubileuszu – uważa.

Powód? Wiślica to jeden z najstarszych grodów w Polsce i kolebka chrześcijaństwa. To tam w 880 roku miał przyjąć chrzest książę Wiślan Wiślimir. W państwie Piastów miejscowość była obok Krakowa i Sandomierza najważniejszym ośrodkiem w Małopolsce, a dziś można zwiedzać w niej m.in. bazylikę z XIV wieku.

Jak to więc możliwe, że jest formalnie wsią? Prawa miejskie odebrano jej w 1869 roku w ramach represji po powstaniu styczniowym. Car ukarał w ten sposób ponad 300 polskich miejscowości.

Poseł PiS Bogdan Latosiński chce, by to, co robi właśnie Wiślica, stało się standardem w całym kraju. Jego zdaniem prawa miejskie powinny odzyskać wszystkie miejscowości poszkodowane przez cara.

Wysłał w tej sprawie interpelację do premier Beaty Szydło. „Zwracam się z uprzejmą prośbą do Pani Premier o rozważenie możliwości unieważnienia dekretu carskiego z 1869 roku i przywrócenia w formie rozporządzenia Rady Ministrów praw miejskich tym miejscowościom, które zostały ich pozbawione w wyniku represji carskich" – pisze.

Bolimów, Ćmielów

Jego zdaniem przyszły rok byłby idealnym momentem, bo przypada wtedy nie tylko stulecie niepodległości, ale też 155. rocznica powstania styczniowego.

– Wskutek zła wyrządzonego tym miejscowościom wielokrotnie nie mogą wciąż podnieść się z kolan – mówi „Rzeczpospolitej" Latosiński. – Zostały poddane represjom najczęściej dlatego, że pochodziło nich wielu powstańców lub udzielały im pomocy – przypomina.

W przypadku Wiślicy „wina" polegała prawdopodobnie na tym, że nieopodal pod Grochowiskami została stoczona jedna z największych bitew powstania. Innymi przykładami poszkodowanych miejscowości mogą być Bolimów w woj. łódzkim i Ćmielów w woj. świętokrzyskim, znany z fabryk porcelany. Bolimów został ukarany, bo na tamtejszym rynku odbywały się szkolenia dla ochotników, z kolei w Ćmielowie przebywał jeden z przywódców powstania Marian Langiewicz.

Ta ostatnia miejscowość odzyskała już prawa miejskie. Niektóre poszkodowane miasta leżą jednak dziś poza granicami Polski.

Ilu wsi dotyczyłby pomysł Latosińskiego? Z naszych szacunków wynika, że praw miejskich wciąż nie odzyskało ponad 150 miejscowości.

Nic na siłę

Co na to premier? Poseł nie dostał jeszcze odpowiedzi. Jego pomysł budzi mieszane uczucia w Sejmie.

– Propozycja może warta jest zastanowienia, ale trzeba o nią pytać nie panią premier, lecz samych mieszkańców – komentuje Piotr Zgorzelski z PSL, wiceszef Komisji Samorządu Terytorialnego. – Nie wszyscy muszą sobie tego życzyć, bo nabycie praw miejskich może łączyć się z uciążliwościami administracyjnymi, zmianą zasad korzystania ze środków unijnych i podwyżkami niektórych opłat, np. za wywóz śmieci – zauważa.

Zgorzelski przypomina niedawne protesty podwarszawskich wsi, które PiS chciało włączyć w granice stolicy. Latosiński odpowiada, że nabycie praw miejskich nie byłoby obowiązkowe, a mieszkańcy mogliby wypowiedzieć się w tej sprawie w referendum.

Takie rozwiązanie podoba się wójtowi Wiślicy. – Niesłusznie ukarani powinni mieć możliwość odzyskania swoich praw. Oczywiście przy założeniu, że nic na siłę – mówi Stanisław Krzak.

– Już w lutym złożyliśmy wniosek do wojewody, który został przesłany do MSWiA. Uzyskaliśmy m.in. wsparcie Stowarzyszenia Architektów Polskich, biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego i posłów PiS ze Świętokrzyskiego – wylicza wójt Wiślicy Stanisław Krzak. Ta niewielka miejscowość w południowej części województwa świętokrzyskiego walczy o uzyskanie praw miejskich.

Stanisław Krzak chciałby, aby Wiślica stała się miastem w 2018 roku, w stulecie odzyskania niepodległości. – Od uroczystości nadania praw miejskich można by zacząć świętowanie jubileuszu – uważa.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka