Rosja: Czekoladowy Dzień Zwycięstwa

Ordery, pistolety, pagony – i wszystko słodkie.

Aktualizacja: 02.05.2018 19:32 Publikacja: 02.05.2018 15:32

"Zestaw patriotyczny" na 9 maja z Symferopola

"Zestaw patriotyczny" na 9 maja z Symferopola

Foto: Twitter

W Saratowie nad Wołgą dzieci, które przyjdą na manifestację 9 maja otrzymają „czekoladki w opakowaniu" przedstawiające osiem najważniejszych orderów radzieckich, przyznawanych w czasie drugiej wojny światowej.

- Czekoladki zjedzą, opakowanie wyrzucą, a co za ordery (zjedli) nie będą wiedzieli – powiedział przewodniczący miejscowej Izby Społecznej (organu doradczo-konsultacyjnego władz) Aleksander Łando, prosząc by do każdej bombonierki dołączono opis medali.

A do zjedzenia będą ordery: Czerwonej Gwiazdy, Czerwonego Sztandaru, Aleksandra Newskiego, Bohdana Chmielnickiego (radzieckiego odznaczenie nie należy mylić z takim samym ukraińskim, ustanowionym w 1995 roku), Zwycięstwa, Nachimowa, Suworowa i Wojny Ojczyźnianej.

Przedstawicielom władz pomysł bardzo się spodobał, w przeciwieństwie do rosyjskich internautów, którzy inicjatorów akcji odsądzili od czci i wiary. „To jest po prostu bluźnierstwo – dawać dzieciom do jedzenia ordery, za które przelano rzeki krwi. Zhańbiliśmy się przed weteranami" - napisał jeden z nich.

Mimo gwałtownej krytyki saratowskiego pomysłu, na okupowanym przez Rosję Krymie, w Symferopolu pojawiły się w sprzedaży czekoladowe „zestawy patriotyczne" (na zdjęciu) za równowartość około 40 złotych. W ich skład wchodzi pistolet, granat, pagon (najprawdopodobniej z munduru generała-pułkownika), duża gwiazda i czekoladowa sprzączka od żołnierskiego pasa (również z gwiazdą).

Rosyjski internet przyjął pojawienie się „bombonierki" jeszcze gorzej niż inicjatywę z Saratowa. „Co to k... ma znaczyć ?" - mało parlamentarnie dopytywał się na swoim blogu dziennikarz Arkadij Babczenko.

Internauci natychmiast zauważyli, że czekoladowy pistolet to włoska Beretta wprowadzona na rynek na początku lat 90. ubiegłego wieku (w 45 lat po wojnie, używany w armii USA) a granat bardziej przypomina amerykański MK 2 (używany w czasie drugiej wojny światowej) niż wojenny, radziecki zwany „limonką". Najbardziej jednak rozzłościł wszystkich zestaw: pagon generała, sprzączka od pasa szeregowego żołnierza i duża gwiazda. „Takie gwiazdy to stawiają na nagrobkach" - zauważył jeden z internautów.

„Konia tam jeszcze brakuje" - napisał kolejny.

W Saratowie nad Wołgą dzieci, które przyjdą na manifestację 9 maja otrzymają „czekoladki w opakowaniu" przedstawiające osiem najważniejszych orderów radzieckich, przyznawanych w czasie drugiej wojny światowej.

- Czekoladki zjedzą, opakowanie wyrzucą, a co za ordery (zjedli) nie będą wiedzieli – powiedział przewodniczący miejscowej Izby Społecznej (organu doradczo-konsultacyjnego władz) Aleksander Łando, prosząc by do każdej bombonierki dołączono opis medali.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
Sąsiedni kraj zerwie traktat pokojowy z Izraelem? Duże protesty w Ammanie
Społeczeństwo
ReImagine TALKS. Rozmowa o migracji z Antóniem Vitorino
Społeczeństwo
Po zamachu w Moskwie: rosyjska prowincja nienawidzi stolicy
Społeczeństwo
Rekordowa sprzedaż leków w rosyjskich aptekach. Na co masowo leczą się Rosjanie?
Społeczeństwo
Szybko nasila się spór o aborcję w Niemczech