Coraz więcej dzieci rodzi się w Polsce

Choć dzieci w Polsce przybywa, wciąż jest ich za mało, by zapewnić tzw. zastępowalność pokoleń.

Publikacja: 30.01.2018 18:12

Coraz więcej dzieci rodzi się w Polsce

Foto: Stock Adobe

Na koniec 2017 r. liczba ludności Polski wyniosła 38,4 mln osób – podał Główny Urząd Statystyczny. To o blisko tysiąc osób więcej niż mieszkało w naszym kraju rok wcześniej. Zmiana jest o tyle ważna, że pierwszy raz od sześciu lat liczba ta poszła w górę.

– Od 20 lat liczba ludności Polski systematycznie spada. Obecny wzrost cieszy, ale trudno na razie mówić o jakimś odwróceniu dotychczasowego trendu – komentuje dane prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.

Z kolei wiceminister rodziny i pracy Bartosz Marczuk zwraca uwagę na to, że najnowsze dane pokazują, na zatrzymanie dotychczasowego niekorzystnego demograficznie trendu.

– Można marzyć o tym, że kiedyś znów w Polsce będzie mieszkało 40 mln ludzi – mówi Marczuk.

Skąd ten dodatni wynik? Z jednej strony to z pewnością efekt wyższej liczby urodzeń w 2017 r. Ze wstępnych danych urzędu wynika, że w zeszłym roku na świat przyszło 403 tys. dzieci – o prawie 20 tys. więcej niż przed rokiem.

– To, co jest niezwykle istotne w opublikowanych we wtorek danych, to fakt, że zaczyna przybywać drugich i trzecich dzieci w rodzinie – zwraca uwagę Bartosz Marczuk. – Mam nadzieję, że kolejne tego typu publikacje pokażą nam, że dzięki programowi 500+ udaje się zmienić dominujący model rodziny z jednym dzieckiem na taki, w którym dzieci jest więcej – dodaje wiceminister.

W 2017 r. zmarło też zaledwie o 500 osób mniej niż się urodziło. – Nie oznacza to jednak, że sytuacja pod względem umieralności w Polsce poprawiła się – zwraca uwagę prof. Szukalski. I wskazuje, że te same dane pokazują, że w porównaniu do 2016 r. liczba umierających zwiększyła się aż o 15 tys. – Co roku z powodów naturalnych odchodzi 1–2 proc. ludności. W ubiegłym roku było to 4 proc., czyli zmarło więcej osób niż można by było się spodziewać – tłumaczy Szukalski.

Dlatego też liczba rodzących się dzieci wciąż jest zbyt mała, by zapewnić zastępowalność pokoleń. Obecnie współczynnik dzietności (czyli liczba dzieci przypadająca na kobietę w wieku rozrodczym) wynosi 1,36. By Polacy nie wymierali, musi być on na poziomie co najmniej 2,1.

„Obserwowane procesy demograficzne wskazują, że sytuacja ludnościowa Polski jest trudna. W najbliższej perspektywie nie można spodziewać się znaczących zmian gwarantujących stabilny rozwój demograficzny. Obserwowany od ćwierćwiecza niski poziom dzietności będzie miał negatywny wpływ także na przyszłą liczbę urodzeń, ze względu na zmniejszającą się liczbę kobiet w wieku rozrodczym" – podsumowuje swój raport GUS.

– Tym bardziej że około 1,5 mln potencjalnych rodziców na stałe przebywa na emigracji. Jeśli ci ludzie będą mieli dzieci, to raczej nie w Polsce – zwraca uwagę Szukalski. Niewiele też wskazuje na to, by młodzi emigranci chcieli wracać.

Jednakże liczba ludności może w najbliższych latach latach rosnąć także z uwagi na migrantów ze Wschodu. Z danych GUS wynika, że w 2017 r. na polskich granicach zarejestrowano 18,2 mln wjeżdżających obywateli spoza strefy Schengen. To o 7,4 proc. więcej niż przed rokiem.

Nie wiadomo, ile z tych osób zdecydowało się pozostać w Polsce na stałe.

Na koniec 2017 r. liczba ludności Polski wyniosła 38,4 mln osób – podał Główny Urząd Statystyczny. To o blisko tysiąc osób więcej niż mieszkało w naszym kraju rok wcześniej. Zmiana jest o tyle ważna, że pierwszy raz od sześciu lat liczba ta poszła w górę.

– Od 20 lat liczba ludności Polski systematycznie spada. Obecny wzrost cieszy, ale trudno na razie mówić o jakimś odwróceniu dotychczasowego trendu – komentuje dane prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
Zmiana czasu 2024: Kiedy przestawić zegarek na czas letni?
Społeczeństwo
Polacy nie chcą być rozbrojeni. Boom na pozwolenia na broń
Społeczeństwo
Wybory samorządowe 2024: Wszystko, co trzeba o nich wiedzieć
Społeczeństwo
Ulotka wyborcza postawiła na nogi służby w Szczucinie. Co w niej było?
Społeczeństwo
Budowlańcy zgubili urządzenie promieniotwórcze. Jest nagroda dla znalazcy